MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Syf, obciach dla miasta, gorzej niż w Afryce"

Paweł Chojnowski [email protected]
Witamy w Łomży! Taki widok zastają podróżni, którzy z dworca PKS idą na postój taksówek, oraz klienci, którzy przyjeżdżają na miejski bazar. Może i dobrze, że nie mamy dworca kolejowego...
Witamy w Łomży! Taki widok zastają podróżni, którzy z dworca PKS idą na postój taksówek, oraz klienci, którzy przyjeżdżają na miejski bazar. Może i dobrze, że nie mamy dworca kolejowego...
Łomża. Za wieloletnie zaniedbania wstydzą się wszyscy mieszkańcy.

Poraża arogancja władz

Poraża arogancja władz

Gazeta może sobie pisać, kupcy wysyłać petycje, a taksówkarze listy z protestami. Parking przy ul. Dworcowej i okolice bazaru od lat wyglądają tak samo. To obciach dla władz, nie tylko ze względu na to, jak prezentuje się "brama" naszego miasta w oczach przyjezdnych, ale też na sposób prowadzenia dialogu społecznego i załatwiania uciążliwych problemów, sygnalizowanych ze wszystkich stron. Sami kupcy wyliczają, że z tytułu opłat za plac przez 10 lat zasilili budżet miasta paroma milionami złotych. 10 procent tej sumy wystarczyłoby na przywrócenie tu normalności. P. Chojnowski

Centrum Łomży, jeden z większych postojów taksówek, miejsce, gdzie przez godzinę przewija się setki mieszkańców, przyjezdnych z dworca PKS, klientów pobliskiego targowiska. Wizytówka naszego miasta. A jak wygląda?

Trzeci świat
- Syf, obciach dla miasta, gorzej niż w Afryce - mówi spotkany na parkingu pan Andrzej z Łomży.
Wokół nas zatrzymują się kolejne osoby. Wszyscy psioczą na dziury, a jak popada, to na zdradliwe kałuże, w których można połamać zawieszenie. "Powinni położyć choćby kostkę brukową" - słyszymy. "Jakby powstał dworzec kolejowy, to pewnie musieliby zrobić z tym porządek".

Jeden z kupców pokazuje własnoręcznie nasypany żwir.

- Inaczej klienci grzęźliby w błocie - opowiada. - I niech pan napisze, że ludzie boją się o tym mówić. Bo na drugi dzień już by tu nie handlowali.

Przerażające jest to, że mieszkańcy miasta uważają, że władze nie tylko nie mogą im pomóc, ale wręcz przy wszelkich próbach wyegzekwowania słusznych żądań - tylko zaszkodzą.

I tak od lat
Na petycję kupców z 2007 r. i skargi taksówkarzy odpowiedź władz miejskich była zawsze taka sama.
- W tegorocznym budżecie nie ma środków przewidzianych na remont tego parkingu - tłumaczył wczoraj Łukasz Czech z biura prasowego ratusza. - Budżet nie jest z gumy.

Nie pocieszy nas też Marek Olbryś, z-ca dyrektora MPGKiM.

- Jak zwykle, będzie zrobiona prowizorka. Tymczasowo wypełnimy dziury tłuczniem - zapowiada. - Wiem, że jest tu spory problem, rozmawiałem z taksówkarzami, ale na nowy asfalt nie ma pieniędzy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna