System Zarządzania Ruchem. Zielona fala będzie wyłączona w nocy

Docierają do mnie głosy mieszkańców, że jest zapotrzebowanie na takie nocne zmiany. Będziemy sprawdzali, jak one wpłyną na ruch w mieście - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Przez najbliższy tydzień, w godzinach nocnych, czyli od 22 do 6 rano wyłączona będzie zielona fala, która działa w ramach centrum zarządzania ruchem. Jak zapewniają urzędnicy, sygnalizacje świetlne będą reagowały indywidualnie na auta podjeżdżające do skrzyżowania. To ma skrócić czas oczekiwania na zmianę świateł.

28 mln zł - tyle kosztowało uruchomienie centrum zarządzania ruchem w Białymstoku

Tego domagali się białostoccy kierowcy. Ludzie skrzykiwali się na portalach społecznościowych, interweniowali u radnych. Mieli dość stania na czerwonym świetle nocą, gdy w pobliżu nie było żadnego samochodu.

- Doskonale znam te sytuacje. Zdarzyło mi się nawet wjechać na czerwonym. Myślałem, że światła się popsuły, tak długo się nie zmieniały - opowiada Janusz Warpechowski, białostocki taksówkarz.

Teraz ma nadzieję, że nocny ruch w końcu będzie sprawniejszy. Ale zdaniem wielu kierowców, najlepszym rozwiązaniem byłoby wyłączenie w nocy sygnalizacji. Przynajmniej na tych skrzyżowaniach, na których ruch jest niewielki.

Można poinformować o tym urzędników.

- Na uwagi co do nocnych zmian czekamy pod adresem: [email protected], w temacie prosimy wpisywać: "Nocna zmiana" - informuje Urszula Boublej z magistratu.

Co ważne, analizowane będzie też funkcjonowanie centrum zarządzania ruchem, które uruchomione zostało miesiąc temu.

- Chcemy zweryfikować, co się sprawdza, a co wymaga dostosowania do potrzeb mieszkańców - dodaje Urszula Boublej.

Uwag jest sporo, szczególnie do działania zielonej fali. Miała ona usprawniać ruch na najważniejszych ulicach w mieście, tak, by można było przejeżdżać większość skrzyżowań bez zatrzymywania się. Kierowcy narzekają jednak, że zielona fala nie działa.