W minioną sobotę, tuż po godzinie 20, dyżurny łomżyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od CPR, że mężczyzna, najprawdopodobniej, będący pod wpływem alkoholu zagubił się w lesie, w okolicy wsi Włodki. Mężczyzna ten nie znał terenu, a alarm podnieśli znajomi, u których przebywał.
Na miejsce zostały skierowane patrole. Tam potwierdziły się dane przekazane przez centrum powiadamiania. Pijany 49-latek, niezauważony przez nikogo wyszedł z domu oddalając się w nieznanym kierunku. Znajomi próbowali szukać go na własną rękę, ale bez rezultatów. Zbliżający się wieczór i fakt nieznajomości terenu w połączeniu ze stanem upojenia wzbudzała poważne obawy o jego życie. Taki sygnał natychmiast został przekazany do patroli, które rozpoczęły poszukiwania.
Niespełna po godzinie poszukiwań do dyżurnego zadzwonił sam zagubiony mężczyzna. Oświadczył, że chodząc po lesie, zabłądził. Szukał drogi powrotnej aż dotarł do brzegu rzeki a tu, jak przekazywał policjantom przez telefon - "tylko woda i nic więcej…". Dyżurny polecił mu, aby oszczędzał baterie w telefonie i aby pozostał w miejscu, w którym się znajduje.
Mundurowi bardzo szybko namierzyli 49-latka. Niesforny turysta został odnaleziony w pobliżu wsi Szablak, 5 km od domu znajomych. Jako pierwsi, do zagubionego, dotarli policjanci z Nowogrodu. Przy pomocy łodzi strażackiej, mężczyzna został przetransportowany w bezpieczne miejsce. Zziębnięty 49-latek nie miał pojęcia o całej akcji poszukiwawczej.
Pomoc medyczna w tym przypadku nie była potrzebna. Odnaleziony mężczyzna został przekazany pod opiekę znajomym.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?