Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepionka może uratować ci życie. Korzystaj!

Urszula Ludwiczak
Raport. W niedzielę rozpoczął się Światowy Tydzień Szczepień. To ważne, bo od kilku lat systematycznie rośnie w Polsce liczba niezaszczepionych dzieci. Spada stan uodpornienia społeczeństwa na wiele chorób.

Powszechne i obowiązkowe szczepienia chronią każdego dnia życie i zdrowie milionów dzieci i dorosłych. Ale nie wszyscy doceniają dobrodziejstwo, jakie niosą. Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia ustanowiła Tydzień Szczepień.

Stworzenie szczepionek przeciwko niektórym chorobom zakaźnym i upowszechnienie ich stosowania od dziesięcioleci uznaje się za jedno z największych osiągnięć ludzkości. Szczepionki chronią przed chorobami czasem pozornie banalnymi, ale obciążonymi groźnymi powikłaniami, takimi jak grypa, odra, ospa wietrzna, krztusiec, świnka, itp. Szczepionka może dziś ochronić nawet przed zachorowaniem na raka, wywoływanego infekcją wirusem brodawczaka ludzkiego. Dzięki szczepieniom udało się całkowicie wyeliminować ospę prawdziwą, a kilka kolejnych chorób może zniknąć ze światowych meldunków epidemiologicznych w niedalekiej przyszłości.

Skutki mogą być tragiczne

Niestety, jednocześnie od kilku lat rośnie liczba osób, które szczepień obowiązkowych unikają. Najprawdopodobniej na fali takich właśnie głosów i ruchów antyszczepionkowych niedawno rodzice półtorarocznego dziecka postanowili zamiast szczepionki zafundować mu „ospa-party”, czyli udział w przyjęciu, podczas którego zdrowe dzieci bawią się z chorym właśnie po to, by też zachorować i w ten sposób osiągnąć naturalną odporność. Cel osiągnięto - dziecko zachorowało na ospę wietrzną. Ale „naturalna szczepionka” miała działanie najgroźniejsze z możliwych - dziecko zmarło.

Niestety, zapominamy, że historia lubi się powtarzać, a lekceważenie szczepień grozi cofnięciem ludzkości do czasów, kiedy szczepionek nie było lub przynajmniej nie były tak powszechnie dostępne.

W ostatnich latach przypominają o sobie takie choroby jak np. odra, czy krztusiec.

Ogniska zapalne odry pojawiały się wyłącznie na skutek niepełnego zaszczepienia danej populacji, np. w Niemczech, Holandii, Austrii, Hiszpanii. Z poważną skalą zachorowań borykają się nasi wschodni sąsiedzi.

W Polsce w ostatnich latach notowano po kilkadziesiąt przypadków odry (w woj. podlaskim na szczęście były to pojedyncze przypadki - po jednym zachorowaniu w 2014 i 2015 r.), ale bez szczepień ta liczba może gwałtowanie wzrosnąć. A ta pozornie niegroźna choroba miewa tragiczne powikłania, ze zgonem z powodu np. zapalenia mózgu włącznie. Większość przypadków wymaga więc hospitalizacji. „Banalna” różyczka czy świnka także niosą ryzyko groźnych powikłań. A i te choroby ciągle występują w naszym regionie. Np. w 2013 r. mieliśmy ponad 600 zachorowań na różyczkę! Zdecydowana większość zgłoszonych przypadków dotyczyła młodych mężczyzn, w wieku 15-24 lata. To następstwo tego, że osoby te w dzieciństwie nie miały szczepienia przeciw różyczce, w odróżnieniu od młodych kobiet, które zaszczepiono w wieku 13 lat.

Tymczasem chorujący mężczyźni mogą zakazić kobiety, zwłaszcza te, które nie chorowały na różyczkę w dzieciństwie lub nie otrzymały dwóch dawek szczepionki. Zakażenie wirusem różyczki jest szczególnie niebezpieczne u kobiety w początkowym okresie ciąży, gdyż stwarza poważne ryzyko dla płodu. Jeśli niezaszczepiona kobieta zachoruje na różyczkę w okresie ciąży, jej dziecko może urodzić się z ciężkim upośledzeniem słuchu lub wzroku.

Znaczenie problemu dostrzega także WHO, dlatego właśnie szczególnie odrze i różyczce dedykowany jest tegoroczny Tydzień Szczepień.

Szczepionki są bezpieczne

Przeciwnicy szczepień podnoszą przede wszystkim argument bezpieczeństwa szczepionek. Mają wiele zastrzeżeń np. do stosowanego w nich związku rtęci - tiomersalu.

- Obawy rodziców powinny zniknąć, gdyż producenci doszli - na podstawie badań - do wniosku, że można wycofać się z dodawania tiomersalu do szczepionki -- mówi dr Iwona Paradowska-Stankiewicz z Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny. - W większości dostępnych na rynku szczepionek ilość tiomersalu jest zaledwie śladowa.

Także większość reakcji poszczepiennych ma na ogół łagodny przebieg i utrzymuje się krótkotrwale. To zazwyczaj odczyny miejscowe: zaczerwienienie rączki czy nóżki. Zaczerwienienie może być kilku-lub kilkunastocentymetrowe, może towarzyszyć mu obrzęk i ból kończyny. Jeśli dochodzą inne objawy, jak wysoka temperatura czy nie dający się niczym uspokoić płacz (trwający ponad 3 godziny), to można już mówić o tzw. niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP). W ub. roku w podlaskim zarejestrowano 38 takich odczynów, głównie po szczepieniach przeciw gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi.

Grzywny dla unikających

Mimo argumentów przemawiających za szczepieniami, w województwie podlaskim, tak jak i w całej Polsce, od kilku lat rośnie liczba dzieci niezaszczepionych. W 2015 było ich u nas 299, podczas gdy jeszcze w 2010 - zaledwie 46.

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku, na mocy porozumienia z wojewodą podlaskim, stara się podejmować działania w stosunku do osób uchylających się od obowiązku szczepień ochronnych w celu egzekwowania ich wykonania.

Np. w 2015 r. Powiatowe Stacje Sanitarno Epidemiologiczne wystawiły 153 upomnienia, zawierające wezwanie do wykonania obowiązku szczepień ochronnych, a WSSE wydała 34 postanowienia o nałożeniu grzywny w celu przymuszenia do wykonania tego obowiązku. Podlaski sanepid zaczyna od kar w wysokości 150 zł na każde z rodziców. Jeśli ci nie płacą i dalej nie szczepią dzieci, kary są ponawiane, za każdym razem wyższe. Mogą sięgać nawet 50 tys. zł.

Ale i tak większość rodziców w nieskończoność odwołuje się od tych decyzji, postępowania trwają latami, a w efekcie skuteczność egzekwowania tego obowiązku jest niewielka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna