Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szelment: Zjeżdżanie na byle czym

hel
Najmłodsza uczestniczka zawodów miała 3 lata. Jechała takim właśnie pojazdem.
Najmłodsza uczestniczka zawodów miała 3 lata. Jechała takim właśnie pojazdem. H.Wysocka
Jechali na garnku, samolocie, w karacie i na hulajnogach. Jednych trzeba było pchać, innych "wyhamowywać". Ich pojazdy bowiem osiągały zawrotną prędkość.

Zjeżdżanie na byle czym

Dzisiaj w podsuwalskim Szelmencie odbyły się trzecie już zawody w "Zjeżdżaniu na byle czym". Wystartowało dwanaście załóg i tyle dojechało do mety. Był to bowiem warunek, aby nie zostać zdyskwalifikowanym.

Komisja konkursowa uznała, że najładniejszy jest samolot, którym jechał 11-letni Krzyś Walendzewicz. Chłopak zajął pierwsze miejsce, a jego pojazd otrzymał tytuł "Rumak Szelmentu".

Na podium znaleźli się też augustowianie, którzy jechali na robalu i Paweł Truśniewski z Suwałk. Ten ostatni zjeżdżał na czołgu, który nie tylko dotarł do mety, ale też po drodze strzelał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna