Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatki pójdą do szkoły

Aleksandra Charkiewicz
Konserwator z SP nr 10 w Łomży, Mariusz Gryszko (na zdjęciu z prawej) wraz z pomocnikiem wnoszą meble dla sześciolatków. Dzieci będą miały kolorowe ławki, krzesła i szafeczki na swoje rzeczy.
Konserwator z SP nr 10 w Łomży, Mariusz Gryszko (na zdjęciu z prawej) wraz z pomocnikiem wnoszą meble dla sześciolatków. Dzieci będą miały kolorowe ławki, krzesła i szafeczki na swoje rzeczy. Fot. A. Charkiewicz
Sprawdziliśmy, czy placówki już są gotowe na przyjęcie najmłodszych uczniów

Byłam w Stanach Zjednoczonych i tam nawet młodsze dzieci chodzą już do szkoły - mówi Maria Łempicka z Łomży. Już za niecałe dwa tygodnie część sześciolatków z Łomży pójdzie do szkół. Wielu rodziców obawiało się tego momentu. Sprawdziliśmy, czy maluchy będą w szkole bezpieczne i czy łomżyńskie placówki są przygotowane do ich przyjęcia.

Przedszkole w szkole
To, że sześciolatki przekroczą próg szkoły podstawowej nie oznacza jeszcze, że wszystkie od razu pójdą do pierwszych klas.

- W szkole zostały utworzone dwa oddziały przedszkolne - tłumaczy Jadwiga Kirejczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 im. Jana Pawła II w Łomży.
Jak informuje Łukasz Czech z biura prasowego łomżyńskiego ratusza, każda z miejskich podstawówek stworzyła minimum jeden taki oddział.

- Oczywiście pojedyncze osoby zgodziły się na naukę w pierwszej klasie - mówi Halina Szeligowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 im. Adama Mickiewicza w Łomży.
Sześciolatki, mimo że będą chodziły do szkoły, to będą realizowały program przedszkolny. Dopiero w 2012 roku wszystkie będą miały obowiązek uczenia się w pierwszej klasie.

- Oddziały te za dwa lata zostaną przekształcone w klasy - wyjaśnia Kirejczyk - Teraz dodatkowo odciążyły przedszkola, w których będzie więcej miejsc.

Dopiąć na ostatni guzik
W tym roku do oddziałów przedszkolnych w łomżyńskich podstawówkach pójdzie 181 sześciolatków. Tylko 24 rodziców sześcioletnich uczniów zdecydowało się na posłanie swoich pociech do pierwszych klas.

Dlatego już od kilku miesięcy w szkołach trwają gorączkowe przygotowania. Remontowane są korytarze, sale i łazienki. Dyrektorzy zapewniają, że zdążą przed pierwszym dzwonkiem.

Każda szkoła z budżetu miasta dostała 30 tys. zł na przystosowanie placówki. W budowie placów zabaw pomógł ministerialny program "Radosna szkoła".

- Rodzice bali się posłać sześciolatki do szkoły, ale niepotrzebnie, bo tu będą bezpieczne - dodaje Jadwiga Kirejczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna