Szkoły kształcą, ale nie zawsze zaspokajają potrzeby uczniów

W połowie skontrolowanych szkół i przedszkoli nie zachowano należytej staranności w planowaniu i realizacji wsparcia, w części placówek brakowało także doświadczenia i wiedzy dotyczącej organizacji pracy z uczniem niepełnosprawnym oraz zapewnienia finansowania tych działań.

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała 28 placówek w całej Polsce, w tym cztery z województwa podlaskiego: Przedszkole nr 5 w Siemiatyczach, Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących nr 6 w Łomży, Publiczne Gimnazjum w Piątnicy oraz Szkołę Podstawową w Wasilkowie.

Największe zastrzeżenia NIK były w ZSEiO w Łomży, gdzie kontrolerzy stwierdzili m.in., że dyrektor tej placówki nie zapewnił uczniom z niepełnosprawnościami realizacji wszystkich zaleceń, wynikających z orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego. Dla uczniów nie zorganizowano zajęć rewalidacyjnych, będących podstawą do właściwego wsparcia w procesie edukacyjnym. Uczniowie mieli tylko wsparcie psychologa i zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze, które według NIK nie obejmowały wszystkich potrzeb rozwojowych tych uczniów, zwłaszcza rozwijania umiejętności społecznych i komunikacyjnych. Jak tłumaczył dyrektor szkoły, wynikało to z błędnego przekonania, że już realizowane zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze i z psychologiem wyczerpują zakres zajęć rewalidacyjnych.

W podlaskich placówkach NIK miała też m.in. zastrzeżenia do przekroczania dopuszczalnej liczby osób z orzeczeniami o potrzebie specjalnego kształcenia w danej grupie. W siemiatyckim przedszkolu w trzech oddziałach przekroczona została (o 1-3) dopuszczalna liczba dzieci. Jak wyjaśniała dyrekcja, było to spowodowane m.in. tym, że placówka ze względu na realizacje obowiązku szkolnego, musiała przyjąć wszystkie sześciolatki.

Przekroczenia były też w oddziale integracyjnym szkoły w Wasilkowie (tu też powodem był m.in. obowiązek szkolny).

Magazyn Informacyjny 1.02.2018