Szok już minął

Matusiak wyjechał

Gospodarze, choć mają "oczko" mniej od hajnowian, są faworytami sobotniego spotkania. Ostatnio MOS trzy razy wygrał na wyjeździe po 3:0 - z BBTS-em Bielsko-Biała, MCKiS Jaworzno i Orłem Międzyrzecz. Tydzień temu pauzował. W następnej kolejce przerwa czeka Pronar. Jeśli teraz podopieczni Pawła Blomberga wrócą z niczym, za tydzień będą się tylko przyglądać jak spadają w tabeli.

Z Hajnówki we wtorek wyjechał do domu usunięty z drużyny Rafał Matusiak, który padł ofiarą cięcia kosztów. - Szok po tej decyzji zarządu chyba już minął. Przynajmniej na treningach tak to wygląda, bo dajemy z siebie wszystko. Są obietnice, że pieniądze na nasze wypłaty się znajdą - mówi przyjmujący Pronaru Daniel Saczko.

Tu 3:0, tam 1:3

Augustowski Ślepsk w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego podejmie outsidera, gdański Stoczniowiec. Drużyna Adama Aleksandrowicza, chcąc rzutem na taśmę wyprzedzić MOS Wola Warszawa i zająć 1. pozycję przed play off, musi wyraźnie wygrać i liczyć na potknięcie stołecznych w Ostrołęce w meczu z Pekpolem. Przy 3:0 w Raczkach wystarczy 1 set wyrwany przez ostrołęczan. Przy 3:1, warszawianie muszą stracić dwa.

Pekpol sam walczy o awans do najlepszej czwórki: - Musimy zdobyć 1 punkt, a więc co najmniej dwa sety. Chcemy przedłużyć sezon, uczestnicząc w play off - mówi trener Pekpolu Andrzej Dudziec.

- My skupiamy się na swoim meczu. Niezależnie z kim zagramy w I rundzie play off, z każdym z potencjalnych przeciwników mamy dodatni bilans, więc na kogo nie trafimy, to raczej rywale powinni się nas obawiać - mówi trener Ślepska Adam Aleksandrowicz.

Dziewczyny z ZSR BTPS Białystok w Warszawie z AZS AWF zagrają tylko o prestiż. Niezależnie od wyniku czeka je walka o utrzymanie.