Łoś cierpiał na płocie.
Biedne zwierze nie mogło samo się uwolnić.
(fot. B. Malaszewska)
Kobieta jest oburzona. Czy nie można było podjąć decyzji wcześniej - pyta. - Przyjechały tam wszystkie możliwe służby, a miałam wrażenie, że nikt tak naprawdę nie wie, co zrobić. Wszyscy tylko stali i gapili się.
Tymczasem łoś straszliwie cierpiał. Zawisł na płocie, a metalowe kolce wbiły mu się w ciało. Rozpaczliwie próbował się wydostać, ale tylko pogarszał swoją sytuację.
Jak twierdzą mieszkańcy ul. Giedymina, zwierzęta już wcześniej przychodziły w tę okolicę z pobliskiego lasu. Dla żadnego z nich wyprawa nie skończyła się jednak tragicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?