- Dyrektor szpitala musi teraz sporządzić dokładną kalkulację - informuje Jarosław Szlaszyński, starosta augustowski. - Chodzi m.in. o prognozę wykorzystania obiektu, czy koszty jego utrzymania.
O budowę lądowiska starostwo, które zarządza szpitalem, zabiegało od lat. Sześć lat temu miało już nawet zagwarantowane pieniądze na ten cel. Ale wtedy veto postawiło ministerstwo zdrowia. Resort uznał, że przy szpitalu nie może być lądowiska, ponieważ znajduje się on w strefie uzdrowiskowej. A przepisy zabraniają budowy takich obiektów. Starostwo postarało się więc o wyłączenie obiektu ze strefy, ale „wykrojono” wyłącznie lecznicę. Dlatego pojawiła się koncepcja, by latające karetki lądowały na dachu szpitala. A stamtąd chorzy zjeżdżaliby windą do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Rozwiązanie wprawdzie nieco droższe, ale realne. Tyle tylko, że trudno było uzyskać dofinansowanie na ten cel. Teraz pojawił się cień nadziei. Bo lądowisko znalazło się na wstępnej liście projektów, które otrzymają pieniądze.
- Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądał system ratownictwa szpitalnego w naszym województwie - zauważa starosta. - Mam nadzieję, że uda się w najbliższym czasie bazę naszego szpitala rozbudować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?