- To znacznie podroży koszty przedsięwzięcia, ale nie mamy innego wyjścia - informuje starosta Franciszek Wiśniewski.
Brak lądowiska, to jeden z powodów, dla którego dyrekcja SP ZOZ w Augustowie nie mogła podpisać kontraktu z NFZ na świadczenie usług w ramach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Wprawdzie pacjentom nie robi to większej różnicy, bo trafiają na izbę przyjęć, ale szpital otrzymuje z Funduszu znacznie mniej pieniędzy.
Według pierwotnych planów lądowisko miało powstać na drodze asfaltowej obok szpitala.
Problem w tym, że zarówno ta uliczka, jak i budynek szpitala znajduje się w strefie sanatoryjnej A, gdzie tego typu obiekty powstawać nie mogą. Szpital zabiegał więc o wyłączenie obiektu ze strefy i kilka miesięcy temu tak właśnie się stało. - Problem w tym, że "wykrojono" wyłącznie budynek - dodaje Wiśniewski. - A droga, na której miał powstać pas startowy w dalszym ciągu pozostaje w strefie uzdrowiskowej.
W takiej sytuacji lądowisko musi powstać na dachu szpitala. To z kolei wiąże się z koniecznością budowy windy, która umożliwi zwiezienie lub wwiezienie chorych oraz opiekującego się nimi personelu. Inwestycja, do której przygotowuje się augustowski szpital będzie więc znacznie droższa, niż wcześniej planowano.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?