Sala przejmie część działalności Galerii 'Ostrołęka" i Klubu 'Oczko". Trafi tu pracownia batiku oraz papieroplastyka z 'Oczka". W bocznych wnękach będzie działać dekoratornia, dotychczas wciśnięta w mały pokoik w 'Oczku". Mimo że nowy lokal ma kilka zaskakujących rozwiązań konstrukcyjnych, będzie w nim dość miejsca na pracownię, dekoratornię, szatnię, łazienki i magazyn. Problem stanowią przejścia w ścianach bocznych, wysokości... 1,50 m. Miały być przerobione na normalne otwory drzwiowe. Okazało się jednak, że w ścianie na tej właśnie wysokości biegnie dźwigar. Tak było w projekcie i tak obiekt zbudowano. Nie da się niczego przekuć - do łazienki czy dekoratorni będzie się wchodzić pochyliwszy głowę. Za to przyszłych użytkowników ucieszy przeszklona ściana i sufit, odpowiednie do pracowni plastycznej.
O przeniesieniu pracowni zadecydowały dwa czynniki: batik i paper mache to brudzące techniki, poza tym zajęcia są prowadzone w dużych grupach. Słowem, wymagają sporej i łatwej do utrzymania w czystości przestrzeni, której już brakuje w galerii na placu Bema.
Co w takim razie znajdzie się na piętrze galerii, do tej pory zajmowanym przez pracownię batiku?
- Galeria sztuki użytkowej - zdradza dyrektor OCK Bogdan Piątkowski. - Będzie można tam wejść i nie tylko obejrzeć dzieła, ale też dotknąć i kupić. Znajdą się tam nie tylko obrazy, ale również ładne i oryginalne przedmioty użytkowe. Na razie nie ma mowy o kawiarni. Nie mieliśmy szczęścia do ajentów - za każdym razem, gdy próbowaliśmy tam urządzić lokal gastronomiczny, nasze oczekiwania rozmijały się z zamiarami wynajmującego. Ewentualny najemca musi umieć pogodzić działalność gastronomiczną z artystycznym profilem miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?