MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Szybka piłka" Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok w Bielsku-Białej

Miłosz Karbowski
Mecz tym razem był niewiele dłuższy od rozgrzewki. O spotkaniu z Aluprofem lepiej zapomnieć i skupić się na następnych.
Mecz tym razem był niewiele dłuższy od rozgrzewki. O spotkaniu z Aluprofem lepiej zapomnieć i skupić się na następnych. B. Maleszewska
Bielsko-Biała. Siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok z trudem wytrzymały na parkiecie bielskiego Aluprofu nieco ponad godzinę. Aluprof rozbił nasz zespół 3:0, bez najmniejszych problemów.

Szkoda, że aby spędzić na boisku tak mało czasu, dziewczyny musiały jechać tak daleko. Jeszcze w pierwszym secie długo trzymały się nieźle - do stanu 12:11. Wówczas gospodynie zdobyły kilka punktów z rzędu, zeszły na przerwę techniczną, prowadząc 16:11. Do końca seta białostoczanki wygrały trzy piłki.

Pozostałe partie nie różniły się zbytnio od pierwszej, choć w każdej akademiczki zdobywały coraz więcej punktów. Warto dodać, że zespół z Bielska wystąpił bez Anny Barańskiej, która ma uraz kostki, a w perspektywie trudne spotkania Ligi Mistrzyń. W wyjściowym składzie zastąpiła ją Dorota Świeniewicz, tak dobrze, że zdobyła nagrodę MVP.

- Podobnie jak to było w meczu z Muszynianką, tak teraz też mogę podsumować to spotkanie w kilku słowach: mecz odbył się bez żadnej historii - mówił na konferencji prasowej trener Pronaru Zeto Astwa AZS Wiesław Czaja.

W naszej drużynie na wyróżnienie zasługuje Małgorzata Cieśla, która podreperowała swój indywidualny bilans zdobywając 13 punktów. W całym spotkaniu tylko Świeniewicz zapisała na swym koncie więcej "oczek", choć trzeba przyznać, że trener Prielożny dokonywał wielu zmian i poszczególne siatkarki nie przebywały na parkiecie przez cały mecz.

- Trochę nam wstyd za to, co zaprezentowałyśmy. Praktycznie nie dałyśmy powodów bielszczankom, żeby chociaż trochę się z nami pomęczyły - kapitan Pronaru Zeto Astwa AZS Joanna Szeszko.

- Nie ma się czego wstydzić - pocieszał naszą siatkarkę trener Aluprofu Igor Prielożny. - W okresie kiedy gramy w Lidze Mistrzyń i w polskiej ekstraklasie, wymagam od każdej zawodniczki stuprocentowego zaangażowania i koncentracji na każdy mecz. Wszystkie zadania, które sobie na dziś wyznaczyliśmy, udało nam się wykonać.

Teraz już czekają nas spotkania, w których musimy bardzo mocno powalczyć o punkty. Przed świętami do Białegostoku zawitają PPTS Piła i Centrostal Bydgoszcz. W tych konfrontacjach nie mamy prawa oddać bez walki nawet jednej piłki.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:14, 25:16, 25:19)
Aluprof: Dziękiewicz (9 pkt), Skorupa (1), Świeniewicz (14), Studzienna (1), Horka (6), Ciaszkiewicz (7), Sawicka (libero) oraz Okuniewska (9), Waligóra (2), Kaczmar (1), Bamber (8).
Pronar Zeto Astwa AZS: Gierak (4 pkt), Wysocka (3), Cieśla (13), Starzyk (4), Ziemcowa (6), Godos (3), Saad (libero) oraz Szeszko (3), Gajewska.
MVP: Dorota Świeniewicz (przyjmująca, Aluprof).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna