Szykuje się niesamowita impreza

Po godz. 22 na scenie pojawią się DJ'e z Łotwy i Czech, a głównym wydarzeniem będzie obecność na scenie Amerykanina DJ'a Roba Swifta.

Program wieczoru wygląda imponująco i zapowiada niezwykle długą noc. Rozpoczną białostoccy reprezentanci. Jako pierwsi powinien rozpocząć KZS Crew, a więc białostocka grupa, która tworzy muzykę krążącą wokół jazzu i rapu. Od kilku lat zajmują się muzyką, dopełniając ją graffiti i fotografią, niezamykając się tym samym w konkretnej formie tworzenia.

Tego dnia w Famie pojawią się białostoccy tancerze z WHITE HILLSIDE BREAKERS, którzy są współtwórcami takich spektakli jak "Morosophus". W tym czasie za gramofonami stanie najlpewniej DJ Esdwa, który setami zaprezentują energetyczną mieszankę różnych styli. Sam siebie określa jako selektora. Zaprezentuje czarne, oldskulowe brzmienia, łącząc blues, rhythm'n'blues, soul, funk oraz wczesny rap

W międzyczasie zaprezentuje się Białystok Beatbox Crew, a więc pierwsza białostocka ekipa beatboxerów. Znane wszystkim utwory z pewnością zaprezentuje trzech należących do BBC twórców.

Przed kulminacją wieczoru na scenie pojawią się DJ Arkan oraz DJ Czech, drugi z nich współpracował z takimi grupami jak The Prodigy, Chemical Brothers, Daft Punk czy De La Soul.

Niewątpliwym wydarzeniem dla białostoczan jest przyjazd DJ'a Roba Swifta, czyli Robert'a Aguilar'a, który od 12 roku życia zaczął poznawać muzyczne tajniki pod okiem ojca DJ'a oraz starszego brata. Od 1991 roku współpracował grupami turntablistycznymi grupami the X-Men oraz X-ecutioners.

Jak zapowiadają organizatorzy imprezy, wieczór obfitował będzie w język zrozumiały na całym świecie - język skreczu.