Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajniacy wystraszyli przemytników

(bisu)
Straż graniczna przy zatrzymanych przemytnikach znajduje m.in. śrubokręty, śrubki, taśmy klejące
Straż graniczna przy zatrzymanych przemytnikach znajduje m.in. śrubokręty, śrubki, taśmy klejące
Białorusini darowali sobie tym razem rozkręcanie pociągu.

Gdy tylko pociąg relacji Grodno - Białystok rusza z Kuźnicy, w wagonach zaczyna się duży ruch. Grupa Białorusinów dokładnie ogląda ściany, sufity i podłogi wagonów. Bacznie też obserwuje innych podróżujących. Jeżeli jest "czysto", biorą się za rozkręcanie pociągu. W jego elementach ukryte są nielegalne papierosy.

By przekonać się, jak czują się pasażerowie takiego "przemytniczego pociągu", przejechaliśmy się nim w piątek na trasie Kuźnica - Sokółka. Na tym krótkim odcinku przemytnicy rozkręcają pociąg. Gdy nie zauważają wśród pasażerów funkcjonariuszy straży granicznej lub innych służb, ze wszystkich możliwych elementów wagonów i przejść między nimi wydobywają setki kartonów. Pakują je w worki, a te wyrzucają w wyznaczonym miejscu, gdzie na ich odbiór czeka już kolejna grupa.

Niestety, nam nie udaje się zobaczyć wszystkich tych działań. Co prawda, gdy tylko pociąg rusza z Kuźnicy, grupy Białorusinów zaczynają przeszukiwać elementy pociągu. Trzech z nich zamyka się w przejściu między wagonami. Jeden zaczyna wręcz chodzić po ścianach, by dostać się do papierosów ukrytych w suficie. Szybko jednak schodzi i na najbliższej stacji, wraz z częścią grupy wysiada. Co się stało?

- Zorientowali się - tłumaczą nam funkcjonariusze straży granicznej, którzy jechali w cywilu.

Ci mają nie lada problem, bo walka z przemytnikami jest bardzo trudna. Wystarczy, że któryś z nich zdradzi się chociażby gestem, rozkręcanie pociągu jest odwoływane. A wtedy praca pograniczników idzie na marne. Nie mogą nikogo zatrzymać, jeśli nie złapią go na gorącym uczynku. Przemytnicy wiedzą o tym. - Wolą stracić ten kurs, odrobić sobie innym razem, niż zostać złapanymi - tłumaczy Grzegorz, funkcjonariusz Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. - Do obserwacji jest czasami więcej ludzi niż do wykręcania.
Jak podejrzewają pogranicznicy, w dzień, gdy jechaliśmy wspólnie "przemytniczym pociągiem", przemytnicy obecność tajniaków zauważyli już na dworcu w Kuźnicy. Dlatego zrezygnowali z kontrabandy.

Co robią funkcjonariusze, by ukrócić ich działania? Co dzieje się z papierosami, które nie zostały "wykręcone" z pociągu? Czytaj w Magazynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna