Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak zmieni się nasze centrum

Anna Mierzyńska
W tym miejscu ma być restauracja familijna
W tym miejscu ma być restauracja familijna
Na miejscu księgarni Akcent ma być... księgarnia, a nie knajpa. Tyle że połączona z gastronomią oraz organizująca imprezy kulturalne. Czyli dokładnie taka, jak proponują właściciele księgarni.

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, zapewnił w czwartek dziennikarzy, że nie zależy mu na tworzeniu zwykłej restauracji czy pubu w lokalu, w którym dziś działa księgarnia "Akcent".

- Naszym celem jest ożywienie tego punktu centrum. Żeby nikt nam nie zarzucał, że na rynku nic się nie dzieje - tłumaczył prezydent. - Każdy, kto wygra przetarg na ten lokal, będzie prowadził księgarnię. Będzie też miał obowiązek organizowania kilku imprez kulturalnych w sezonie.

Prezydent przyznał jednak, że z powodu interpelacji radnych oraz stanowisk wszystkich klubów w radzie miejskiej zastanawia się, czy jest możliwe przyjęcie innego rozwiązania niż przetarg na lokal księgarni.

- Musimy rozpatrzeć interpelacje zgłoszone na sesji, a jeszcze tego nie zrobiliśmy. I to nie jest tak, że w ogóle nie bierzemy pod uwagę sugestii płynących od radnych i od białostoczan - powiedział.

Jednocześnie prezydent nie ukrywał, że jego zdaniem przetarg byłby najlepszym wyjściem, ponieważ zachowana zostałaby przejrzystość procedur.
Truskolaski poinformował także, jakie są dalsze plany miasta związane z centrum. Od marca z ul. Suraskiej zniknie Biuro Podróży "Orbis" (przeniesie się na ul. Sienkiewicza 6). Jego dotychczasowy lokal zostanie wystawiony na przetarg pod restaurację familijną. Na miejscu dawnego kiosku (róg Suraskiej i Rynku Kościuszki) będzie kawiarnia prasowo-informacyjna, prowadzona przez spółkę "Ruch". Natomiast zamiast obecnego sklepu odzieżowego "Markiza" będziemy mieli restaurację z kuchnią regionalną. A tam, gdzie dotychczas była "Desa" - lokal gastronomiczny, prowadzący działalność kulturalną (zniesiono już obowiązek sprzedawania w tym miejscu antyków). Takie są przynajmniej plany miasta. Nowy rynek miejski w pełnej krasie powinniśmy zobaczyć w 2010 r.
Jednocześnie wiceprezydent Białegostoku Michał Wierzbicki poinformował, że gmina będzie domagała się od właścicieli Desy zwrotu czynszu za okres bezprawnego użytkowania lokalu, czyli od sierpnia do grudnia 2008 r.

- Naszym zdaniem, powinniśmy dostać zwrot w wysokości tego czynszu, który moglibyśmy uzyskać, a więc tego, który został wylicytowany w przetargu - ponad 160 zł za mkw. - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna