Nigdy jeszcze nie było tak, że musiałam robić wyprzedaż w styczniu. Teraz robię. Mamy przecenione właściwie wszystko - mówi Marta Wiśniewska ze sklepu "Vera donna" w Łomży.
W jej sklepie zniżki sięgają 30 procent. Podobnie jest w innych. Właściwie w całym mieście trwają właśnie wielkie wyprzedaże. Sprzedawcy prześcigają się w przyciąganiu klientów.
Okazuje się jednak, że promocje i obniżki cen już tak nie kuszą. Większość kupców skarży się na spadek liczby kupujących.
Na te ciuchy wydasz mniej
Wyprzedaże w łomżyńskich sklepach odzieżowych przede wszystkim podyktowane są zmianą kolekcji. Już pod koniec miesiąca sprzedawcy będą mieli w ofercie kolekcję wiosenno-zimową.
W "Escape" kurtkę puchową kupimy za 200, a nie 290 zł. Sweterki będą nas kosztowały 50 lub 40 zł, a nie 70 i 80 zł. W "Grey Wolf" także zaoszczędzimy, nawet do 50 proc. Etolę zimową kupimy za 89 zł, a nawet 29 zł. Wcześniej kosztowała 119 zł. Przecenione są także buty zimowe.
- W tej chwili nie mamy ani jednej rzeczy, która nie jest na wyprzedaży - mówi Ewa Boć ze sklepu "Puma".
Tu za pierwszą rzecz zapłacimy 20 proc. mniej, za drugą 30, a za trzecią 40. Mniej na buty wydamy też w "Sklepie obuwniczym" na ul. Długiej.
- Skórzane kozaki damskie przeceniliśmy z 345 na 270 złotych. Buty męskie i młodzieżowe kosztowały 193 zł, a teraz 140 - mówi Urszula Sokołowska, sprzedawca.
Łomżyniacy najczęściej korzystają właśnie z wyprzedaży.
- Jest po prostu taniej. To bardzo dobra okazja dla klientów. Jestem kobietą, więc na początku się rozglądam, porównuję ceny, a później kupuję - mówi pani Ewa, którą spotkaliśmy w czasie zakupów.
Ciepła zima dobija sprzedawców
Tegoroczna zima znów nas zaskoczyła. Tym razem tym, że jej nie ma.
- Jest za ciepło i zimowy asortyment się nie sprzedaje. Stąd te obniżki - wyjaśnia Urszula Sokołowska.
- Pogoda zmniejszyła nam utarg - dodaje Ewa Wiszowata, kierownik sklepu "Grey Wolf".
Ewa Boć z "Pumy" również przyznaje, że przez lekką zimę ich utarg zmniejszył się o 10 procent
Sprzedawcy skarżyli się, że klientów zabiera im również kryzys gospodarczy. Mają nadzieję, że obniżki cen zachęcą ich do kupowania.
- Wyprzedaże zawsze interesowały kupujących - podkreśla pani Anna, klientka jednego ze sklepów.
- Jednak duża część łomżyniaków ciągle woli na zakupy jechać do białostockich galerii - zauważa Edyta Wawrzyńczyk z "Escape".
Jednak nie wszyscy narzekają.
- Liczba klientów zależy też od asortymentu jaki mają sprzedawcy. Na przykład od firmy, fasonu ubrań, rodzajów. - wyjaśnia pani Edyta z salonu "Avanti".
- Zawsze w czasie kryzysu spada popyt na produkty luksusowe, ale można przypuszczać, że wzrośnie popyt na produkty tańsze, więc wyprzedaże mogą się okazać dobrym rozwiązaniem - wyjaśnia dr Krystyna Leszczewska z Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. - Zwłaszcza, jeśli chodzi o rzeczy, które można długo przechowywać, np. ubrania. Ekonomiści co roku w styczniu obserwują spadek obrotów w sklepach. Jest to spowodowane dużymi wydatkami, jakie ponieśliśmy przedświętami Bożego Narodzenia.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?