Takiej bitwy jeszcze nie było!

Uwaga kierowcy!

Uwaga kierowcy!

Zmiana organizacji ruchu obowiązuje w sobotę od godz. 6. Trasa Grunwald - Łodwigowo - Stębark - Grunwald będzie jednokierunkowa. Przy tej drodze zlokalizowana będzie większość parkingów. To tu znajdzie się miejsce dla ok. 15 600 samochodów i 100 autokarów. Odcinek trasy pomiędzy Łodwigowem i Łogdowem zostanie zamknięty.

Inscenizacja jest fantastyczna. W tym roku jedziemy tam już po raz trzeci - mówi ełczanka Lucyna Adamska. - Jeżeli ktoś lubi historię, powinien się tam wybrać. Szczęk metalowych mieczy słychać z daleka. Gdy strzelają z armat, huk jest ogłuszający. A w dodatku wszyscy przebrani są w średniowieczne stroje.
Dziś na pola Grunwaldu przybędą król Władysław Jagiełło, książę Witold oraz Wielki Mistrz Urlyk von Jungingen. Rozpoczną przygotowania do sobotniej bitwy. Początek o godzinie 14.

Szczęk oręża, huk wystrzałów
- To będzie największe tego typu spotkanie Europie - zapowiada Jacek Szymański, jeden z organizatorów imprezy. - W bitwie wezmą udział miłośnicy średniowiecza z całej Europy, ale też Australii, Stanów Zjednoczonych, a nawet Tajlandii.

Tegoroczna 600. rocznica Bitwy pod Grunwaldem zorganizowana została z ogromnym rozmachem. W obozowisku zamieszkało ok. 6 tys. osób. W sobotniej inscenizacji weźmie udział 2200 rycerzy, w tym aż 80 jeźdźców. Na samą bitwę przyjechać może nawet 200 tys. widzów!

Zanim jednak dojdzie do potyczki, jej przebieg możemy poznać na multimedialnej wystawie. Na monitorach ustawionych na polach Grunwaldu zobaczymy, jak zmieniają się pozycje wojsk, dowiemy się, kto jest kim na obrazie Jana Matejki.

Natomiast w obozie rycerskim będziemy podziwiać rycerskie turnieje i słuchać średniowiecznej muzyki.

Jedziemy na Grunwald!
Bitwa budzi gigantyczne zainteresowanie. Na wolne miejsce w hotelach, gospodarstwach agroturystycz-nych czy na polach biwakowych już od tygodni nie ma co liczyć.
W dniu bitwy, sznur aut zmierzających w stronę Grunwaldu ciągnie się wiele kilometrów.

- Kiedy jedziemy zobaczyć inscenizację, samochód zostawiamy w pobliskiej miejscowości, a na same pola dochodzimy pieszo - przyznaje Lucyna Adamska. - To najlepsze rozwiązanie, bo kiedy bitwa się kończy wyjazd z parkingu może zająć nawet 4 godziny.