Jarosław Zieliński, poseł PiS z Suwałk, świętował wczoraj 10-lecie zasiadania w Sejmie. Z tej okazji zaprosił swoich wyborców na specjalne spotkanie. Aula PWSZ wypełniła się po brzegi.
Jak przypomniał, przez większość z tych dziesięciu lat zasiadał w ławach opozycyjnych. A to oznacza, że miał stosunkowo niewielkie możliwości sprawcze.
- Mimo to, staram się być aktywny, jak tylko się da - mówi.
Zieliński pisze dużo interpelacji, często występuje z sejmowej mównicy. Zabiera głos we wszystkich najważniejszych sprawach dotyczących Suwal-szczyzny oraz woj. podlaskiego.
- Często upominam się o uczciwość w życiu publicznym, co wielu osobom się nie podoba - zauważa.
Poseł ma bardzo krytyczny stosunek do rządzącej PO. - Afera goni aferę - podsumował we wczorajszym wystąpieniu.
Jego zdaniem, zmieni się to dopiero wtedy, gdy PiS wygra wybory i będzie mógł rządzić samodzielnie. Byłą koalicję z Samoobroną i LPR Zieliński określił jako "obrzydliwą".
Co stanie się, jak PiS wygra? Postawi przede wszystkim na politykę prorodzinną czy przywracanie wartości w życiu publicznym. Będą też zmiany w gospodarce oraz oświacie.
W suwalskim życiu publicznym wczorajsze spotkanie było nowością także z tego powodu, że to nie polityka je zdominowała. Gros czasu zajęły występy uczniów suwalskiej szkoły muzycznej oraz chóru Cantilena. Poseł występującym dziewczynom wręczał róże.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?