Kierowca tej śmieciarki postanowił w poniedziałek po południu przejechać przez pas zieleni na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego i Moniuszki, ale ugrzązł w błocie.
Nie pomogła interwencja drugiej śmieciarki i próba wyciągnięcia kolegi z opałów przy użyciu liny. Trzeba było wzywać dźwig. Andrzej Marczyk z przedsiębiorstwa "Błysk" nie potrafił nam wczoraj wytłumaczyć takiego zachowania kierowcy śmieciarki.
- Jeszcze z nim nie rozmawiałem. Nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy - mówi. - Wszelkie szkody zostaną jednak przez nas naprawione - zapewnia.
Niestety, oprócz zniszczonego trawnika, uszkodzony został również polbrukowy chodnik tuż obok, najprawdopodobniej przez drugą śmieciarkę. Kto odpowie za ten bałagan? Andrzej Karwowski z Urzędu Miejskiego w Łomży zapowiedział, że sprawę zbada Straż Miejska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?