Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten pomnik może się w każdej chwili zawalić!

Kazimierz Radzajewski
Konstrukcja monumentu w centrum Gołdapi jest naruszona. Granito-we bloki mogą runąć w każdej chwili.
Konstrukcja monumentu w centrum Gołdapi jest naruszona. Granito-we bloki mogą runąć w każdej chwili.
Uwaga! Pomnik Braterstwa Broni może w każdej chwili runąć.

Granitowe bloki z pomnika Braterstwa Broni mogą runąć lada chwila. Konieczny jest więc albo remont, albo rozbiórka monumentu poświęconego żołnierzom radzieckim.

Na rynku w Gołdapi stoi od 1970 r. Nigdy nie cieszył się uznaniem mieszkańców i nawet delegacje z Rosji wolą składać wieńce na grobach poległych żołnierzy w pobliskich Wronkach, aniżeli pod tym monumentem. Niebawem może zostać po nim tylko tablica.

W Gołdapi trwa dyskusja, czy kontrowersyjny pomnik Braterstwa Broni ma być rozebrany, czy może ratować pamiątkę komunistycznej przeszłości miasta.

To może runąć ludziom na głowy

Powodem tych debat jest groźba rozpadnięcia się granitowych bloków. Ekspertyza budowlana wykazała, że wewnętrzny szkielet ze stali "zjadła" rdza.

Władze miasta ogrodziły pomnik, zaś burmistrz Marek Miros informuje na tablicy, że: "stan pomnika zagrażać może zdrowiu, a nawet życiu przebywających w jego pobliżu osób".

- Tak, to prawda. Pierwsza ekspertyza wykazała, że jest groźba katastrofy budowlanej. Zleciliśmy więc drugą ekspertyzę. Jeśli opinia potwierdzi się, wówczas będziemy zastanawiali się nad remontem pomnika albo jego rozbiórką - mówi burmistrz Miros.

W mieście nie milkną dyskusje, w których nie brakuje wrogich oraz wyważonych głosów.

- Zamiast tego sowieckiego paskudztwa powinien stanąć pomnik Dmowskiego, bo o nim się zapomina - pisze na lokalnym forum "Piecia".
- To część naszego miasta i naszej historii. Bez znaczenia dobrej czy złej - odpowiada mu "Tomek".

Ton dyskusji nadają aspekty historyczne, stąd też pojawiają się głosy mniej radykalne. Gołdapianie zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.

Konkurencja w niepodległości

- Fakt. Armia Czerwona przyniosła zniewolenie i podporządkowanie, ale zwykły sowiecki żołnierz szedł bić Niemca i nie obchodziły go imperialne zakusy Stalina. Młodzi żądają zburzenia tej pamiątki, ale słuszniejsze będzie choćby pozostawianie tablicy, bo nie może być nowych białych plam w naszej historii - komentuje dyskusję Ryszard Wrzosek, nauczyciel historii w gołdapskim LO.

Pomnik Braterstwa Broni postawiono w 1970 r. w centrum Gołdapi na 400-lecie miasta. Wcześniej w tym samym miejscu stał mniejszy Pomnik Wdzięczności. Oba powstały w intencji podziękowania Armii Czerwonej za wyzwolenie miasta spod okupacji niemieckiej. Odbywały się tam wiece, masówki, stawiano honorową trybunę na pochody 1-majowe.

Po przemianach ustrojowych w 1990 r., na tym samym placu stanął inny monument - w intencji odzyskania niepodległości w 1918 r. Wszystkie uroczystości przeniosły się wtedy pod Pomnik Niepodległości.

A jak obrazi się Rosja?

Gołdap leży tuż przy granicy z obwodem kaliningradzkim. Miasto utrzymuje zażyłe stosunki partnerskie z miastem Gusiew.

- Przyjeżdżające do nas delegacje Rosjan nie zatrzymują się jednak przy Pomniku Braterstwa Broni. Oni honory swoim poległym przodkom oddają na cmentarzu wojennym we Wronkach - dodaje Ryszard Wrzosek.

Władze Gołdapi są jednak zapobiegliwe i poinformowały konsulat RP w Kaliningradzie o stanie technicznym pomnika, żeby ten zapobiegł pogorszeniu się stosunków Gołdapi z Rosją - po ewentualnym rozebraniu pomnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna