Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terapia jest skuteczna, ale kosztowna. Pomóżmy chorej pięciolatce!

Urszula Ludwiczak [email protected]
Dzisiaj Emilka z mamą wyjeżdża do Turcji na spotkanie z delfinami. Dziewczynka uwielbia wodę i zwierzęta, jest szansa, że dzięki zajęciom z delfinami będzie sprawniejsza.
Dzisiaj Emilka z mamą wyjeżdża do Turcji na spotkanie z delfinami. Dziewczynka uwielbia wodę i zwierzęta, jest szansa, że dzięki zajęciom z delfinami będzie sprawniejsza. W. Wojtkielewicz
Dzisiaj pięcioletnia Emilka z Białegostoku jedzie na dwutygodniową delfinoterapię do Turcji.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Pływanie z delfinami wpływa pozytywnie na sferę emocjonalną i motywacyjną dziecka, poprawia się krążenie krwi, metabolizm i apetyt, polepsza motoryka oraz koordynacja ruchów, słuchu, wzroku. Do tego dochodzi poprawa koncentracji uwagi i myślenia oraz ogólne polepszenie kontaktów społecznych. Takie efekty są nie do przecenienia dla rodziców chorych dzieci (np. z porażeniem mózgowym, zespołem Downa, zaburzeniami neurologicznymi).

Delfinoterapia była od zawsze marzeniem rodziców Emilki. Dziewczynka urodziła się jako wcześniak z ciąży bliźniaczej, z niedotlenieniem mózgu.

- Od początku widzieliśmy, że rozwija się słabiej niż powinna, potem okazało się też, że ma opóźnienia intelektualne - opowiada Anna Pietruczuk, mama dziewczynki. - Dzięki stałej rehabilitacji Emilka robi postępy, chociaż bardzo powoli. Marzyliśmy o terapii z delfinami dla córki, bo wiemy, że daje ona bardzo dobre efekty dla takich dzieci. Jest szansa, że Emilka zaczęłaby mówić, nawet pojedyncze słowa, co byłoby ogromnym sukcesem. Może zaczęłaby samodzielnie chodzić.

Niestety, w spełnieniu marzenia o delfinoterapii przeszkadzały jej koszty - ok. 20 tys. zł za turnus. Już stała, wszechstronna rehabilitacja Emilki jest bardzo kosztowna, dlatego taki kolejny wydatek nie był możliwy. Na szczęście dziewczynce pomaga wiele ludzi dobrej woli.

Od września w kilkunastu szkołach i przedszkolach w Białymstoku i okolicach zbierane są nakrętki. Pomogło też Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii. Dotąd udało się zebrać 15 ton nakrętek! Tak uzbierało się 12 tys. zł. Można było wpłacić zaliczkę na turnus. Na brakujące 8 tys. zł rodzice Emilki wzięli pożyczkę. Mają nadzieję, że uda się ją potem szybko oddać.

Ale to zależy od kolejnych datków i pomocy ludzi dobrej woli. Po naszym tekście o Emilce z początku maja były kolejne wpłaty na konto. W szkołach nadal zbierane są nakrętki. Ale nadal brakuje kilku tys. zł. Pomóżmy!

Pomoc

Na pomoc Emilce nadal zbierane są nakrętki od . Każdy z nas może również wpłacać dowolne kwoty na jej konto w Fundacji Dobra Wioska nr: 73 1440 1387 0000 0000 0654 0511, koniecznie z dopiskiem "dla Emilki Pietruczuk".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna