Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz z sędzią pogra prokurator

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Zatrzymany wczoraj przez CBA Cezary S. sędziował m.in. towarzyskie spotkania suwalskich Wigier z Jagiellonią Białystok
Zatrzymany wczoraj przez CBA Cezary S. sędziował m.in. towarzyskie spotkania suwalskich Wigier z Jagiellonią Białystok Fot. W. Drażba
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wczoraj wczesnym rankiem wkroczyli do mieszkań Cezarego S. i Krzysztofa G. Obu suwalskim sędziom piłkarskim przedstawili postanowienia o zatrzymaniu, wystawione przez Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu, która od paru lat zajmuje się nieprawidłowościami w polskim futbolu. Chodzi o tzw. sprzedawanie i ustawianie meczów.

Wcześniej, jak informowaliśmy, Wrocław przymusowo musieli odwiedzić dwaj inni suwalscy sędziowie - Szymon Ś. i Dariusz G.

CBA w związku z piłkarską aferą - jak policzył rzecznik biura Temis-tokles Brodowski - zatrzymało dotąd 85 osób, którym postawiono w sumie 570 zarzutów. To jednak nie wyczerpuje listy. Wcześniej wrocławska prokuratura korzystała bowiem z pomocy policji. W sumie można się już doliczyć około 300 podejrzanych.

Razem na boisku

Cezary S. ma trzydzieści parę lat. W minionym sezonie sędziował w dziewięciu meczach pierwszoligowych, m.in. Górnika Łęczna, Wisły Płock, Dolcana Ząbki, Tura Turek i Podbeskidzia Bielsko-Biała.
- To naprawdę bardzo zdolny i ambitny człowiek - mówi Antoni Plona, szef wydziału sędziowskiego w Podlaskim Związku Piłki Nożnej.

Krzysztof G. ma 47 lat. W młodości był jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy suwalskich Wigier. Po zakończeniu występów na boisku, spróbował sił w roli arbitra. Wielkiej kariery nie zrobił. Sędziował w niższych klasach lub występował jako arbiter liniowy, asystując m.in. Cezaremu S.

Poczekają w areszcie

- Zarówno Cezary S., jak i Krzysztof G. są dopiero w drodze. Zostaną przesłuchani w środę. Wtedy też postawimy im ewentualne zarzuty. Jakie? Za wcześnie, żeby o tym mówić. Na pewno, związane ze znaną aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej - usłyszeliśmy wczoraj w południe od Jarosława Dyko z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.

W winę obu sędziów nie chce uwierzyć Antoni Plona z Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.
- Znam obu i obu bardzo cenię. Podejrzenia to jeszcze przecież nie wyrok. Może wszystko okaże się nieporozumieniem. Szczerze mówiąc, jestem podłamany - przyznaje.

Nie byli pierwsi

Pod koniec maja br. został zatrzymany i dowieziony do Wrocławia suwalski sędzia Szymon Ś. Z naszych
informacji wynikało, że zarzuty dotyczyły ustawiania meczów w sezonie 2003/2004. Prawdopodobnie przyznał się do winy. Wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym.

Kilka dni później identyczny los spotkał Dariusza G. Też się przyznał i zapłacił 3 tys. zł kaucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna