Terroryzował kasjerki zabawką. Pieniądze kradł prawdziwe [FOTO]

(fot. warmińsko-mazurska policja)

Zatrzymany w komendzie Policji podejrzany przyznał się do winy. Wyjaśnił także, że atrapę broni, której używał do popełniania przestępstw, kupił w sklepie z zabawkami. Są przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora, i aresztował 29-latka.

Policjanci pracowali nad wykryciem sprawcy rozboju od początku marca br. Do pierwszego zdarzenia doszło 4 marca w Olecku przy ul. Gołdapskiej. Wtedy około godz. 21.00 zamaskowany sprawca po wejściu do sklepu z artykułami spożywczymi trzymając w ręku przedmiot przypominający pistolet zastraszył sprzedawczynię, a następnie ukradł z kasy ponad 600 złotych. Kolejne napady na sklepy spożywcze miały miejsce 8 9 marca w Suwałkach i Ełku. Z materiału dowodowego wynikało, że w każdym przypadku sprawca działał w taki sam sposób.

Praca policjantów z Olecka nad wykryciem sprawcy rozbojów doprowadziła ich Tadeusza R. Ten 29-latek, wcześniej karany za kradzieże, został zatrzymany w komendzie Policji, kiedy przyszedł na przesłuchanie do innej sprawy.

Podczas przesłuchania przez prokuratora podejrzany mieszkaniec gminy Olecko, po przedstawieniu mu zarzutów rozbojów, przyznał się do ich dokonania. Okazało się także, że 29-latek do napadów używał plastikowej atrapy broni, którą kupił w sklepie z zabawkami.

Policjanci i prokurator wystąpili z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Olecku o tymczasowe aresztowanie Tadeusza R. Wczoraj sąd odizolował na trzy miesiące podejrzanego, któremu grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.