Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Thiago Rangel Cionek: Najpierw Jaga, potem kadra

Krzysztof Sokólski [email protected]
Thiago Rangel Cionek (w środku) stanowi zaporę nie do przejścia dla rywali
Thiago Rangel Cionek (w środku) stanowi zaporę nie do przejścia dla rywali W. Oksztol
Jagiellonia w sześciu ostatnich meczach nie straciła bramki. Wielka w tym zasługa znajdującego w świetnej formie Thiago Rangela Cionka.

Brazylijczyk na początku sezonu nie mógł być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce. Kiedy jednak dostał szansę, pokazał jak wiele może dać Jadze. W ostatnich pięciu ligowych meczach i jednym pucharowym nie opuścił ani minuty. Więcej, należał w tych spotkaniach do najlepszych piłkarzy żółto-czerwonych. Już pojawiają się opinie, że kiedy tylko Cionek otrzyma polskie obywatelstwo, powinien zostać powołany do kadry narodowej.

Kadra? Tylko spokojnie.

- Spokojnie, spokojnie. Słyszę takie głosy. To bardzo miłe, ale teraz myślę tylko o Jagiellonii. Co będzie potem zobaczymy, a jeśli kiedyś pojawi się propozycja gry w polskiej reprezentacji będę szczęśliwy - mówi dobrą już polszczyzną Cionek. - Na razie czekam na rozpatrzenie wniosku o przyznanie obywatelstwa. W całej sprawie bardzo pomaga mi Agnieszka Syczewska. Wierzę, że wkrótce zapadną pomyślne dla mnie decyzje, choć wiem, że procedura jest skomplikowana i musi zająć trochę czasu.

- Wniosek znajduje się w kancelarii prezydenta - informuje Syczewska, rzecznik prasowy Jagiellonii. - Ze strony klubu zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby Thiago mógł jak najszybciej otrzymać polskie obywatelstwo.

Szczelna defensywa

23-letni obrońca jest cierpliwy. Nie emocjonuje się zamieszaniem wokół własnej osoby. - Muszę jeszcze dużo pracować - podkreśla. - Od niedawna występuję w pierwszym składzie i w każdym meczu staram się udowadniać, że jestem potrzebny Jagiellonii. Dobrze mi to wychodzi? Fajnie. Naprawdę bardzo się cieszę, że mogę pomóc. Jednak to, że nie tracimy goli nie jest zasługą jednego zawodnika. Cała drużyna wspaniale pracuje w defensywie.

Jaga szyki obronne ma rzeczywiście bardzo szczelne. W piątkowym spotkaniu z Arką Gdynia (0:0) nawet grając w dziesiątkę białostoczanie na niewiele pozwolili rywalom.

- Ten mecz kosztował nas dużo zdrowia. Po czerwonej kartce Darka Jareckiego trzeba było dać z siebie jeszcze więcej. Po spotkaniu w Gdyni byłem bardzo zmęczony. Jednak dwa dni odpocząłem, a od poniedziałku razem z zespołem szykujemy się do meczu z Polonią Warszawa. Musimy wygrać, żeby awansować w tabeli - stwierdza Cionek.

Twarda sztuka

Po zakończeniu pojedynku z Arką wydawało się, że występ Thiago w kolejnym meczu będzie poważnie zagrożony. Brazylijczyk w trakcie piątkowego spotkania lekko skręcił nogę.

- Trochę boli mnie stopa. Ale biorę tabletki, przykładam lód i nie myślę o kontuzji. Dam radę! Nawet do głowy mi nie przychodzi, żeby odpuścić mecz z Polonią - zapewnia Cionek.

Thiago, to twarda sztuka. Rywale odbijają się od niego, jak od skały. Na Brazylijczyka nie ma mocnych. Nawet polska pogoda mu niestraszna.

- Jak ostatnio spadł śnieg, to byłem zaskoczony. Przecież mamy dopiero październik. Jednak jedną zimę już w Polsce przeżyłem, to przeżyję i następne. Chłodu nie lubię, ale poradzę sobie. Ciepło się ubiorę i wszystko będzie OK - uśmiecha się Cionek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna