Zginął 56-letni rowerzysta. Jak pokazują policyjne statystyki na naszych drogach jest mniej wypadków niż przed rokiem, ale umiera w nich coraz więcej ludzi.
Walczyli 40 minut
Odcinek z Ełku do Grajewa jest wyjątkowo niebezpieczny. Często dochodzi tam do tragicznych wypadków. Ostatni wydarzył się wczoraj rano w Niedźwiedzkich. 56-letni mieszkaniec gminy Prostki jechał rowerem. W pewnym momencie potrącił go TIR.
Na miejsce wypadku jako pierwsza dotarła załoga karetki pogotowia. Chwilę później nadjechali strażacy, gdyż dostali zgłoszenie, że ciężarówka wpadła do rowu. Jednak były to nieprawdziwe informacje.
- Po zabezpieczeniu drogi strażacy pomogli ratownikom medycznym. Po około 40 minutach lekarz stwierdził zgon mężczyzny - informuje Jarosław Pieszko, rzecznik ełckich strażaków.
Droga w miejscu wypadku przez ponad dwie godziny była całkowicie nieprzejezdna. Kierowcy musieli jechać objazdami. Śledczy wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku.
Więcej ofiar
Policyjne statystyki są niepokojące. W pierwszym półroczu tego roku na warmińsko-mazurskich drogach doszło do 679 wypadków. To o 59 mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zmalała też liczba rannych z 992 do 865. Niestety rośnie liczba zabitych.
Od stycznia do czerwca ubiegłego roku na drogach zginęły 64 osoby. W tym roku 85, czyli o 21 więcej.
- Jak wynika z analizy, nadal najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i alkohol - przyznają warmińsko-mazurscy policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
