Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To były cztery dni dobrej zabawy

Paweł Tomkiewicz
Podczas każdego koncertu pod sceną główną w węgorzewskich koszarach był tłum pogujących fanów mocnych brzmień. Ich dobra zabawa to najlepsza reklama węgorzewskiego rockowiska.
Podczas każdego koncertu pod sceną główną w węgorzewskich koszarach był tłum pogujących fanów mocnych brzmień. Ich dobra zabawa to najlepsza reklama węgorzewskiego rockowiska. org.
Zakończyła się XX edycja Seven Festival Music&More. Na trzech festiwalowych scenach wystąpiło ponad 30 zespołów z Polski i zagranicy.

Przez kilka ostatnich dni Węgorzewem rządzili fani rocka. Mimo kiepskiej pogody tysiące miłośników dobrej muzyki z całego kraju przyjechało na Seven Festival Music&More. I jak zgodnie mówią, było warto.
Kwiaty i życzenia na 25-lecie

Tegoroczny festiwal był już XX edycją tej jednej z największych imprez w kraju
Wielkie muzyczne święto rozpoczęło się w czwartek. Na scenie Music&More na Placu Wolności w centrum Węgorzewa zagrały takie zespoły jak Porno Para Ricardo, Vintage czy Oberschlesien.

Od piątku do niedzieli na scenie na polu namiotowym występowały zespoły biorące udział w konkursie Grand Prix. Nagrodą jest występ podczas niedzielnego koncertu na scenie głównej festiwalu. Pierwszego dnia zaprezentowali się m.in. Modern Lies, Spam czy Damian Ukeje, w następnych dniach The October Leaves, Bloody Heels czy Dzieciuki.

Sercem węgorzewskiego rockowiska była jednak scena główna w koszarach wojskowych. Jako pierwszy wystąpił na niej w piątek zespół OCN. I mimo deszczowej pogody z każdą chwilą atmosfera zarówno na scenie, jak i wśród publiczności, była coraz bardziej gorąca.

Zaraz po nich na scenie pojawił się prawdziwy ogień, czyli Anti Tank Nun z Titusem na czele, a następnie Flapjack. Jedną z gwiazd piątkowego koncertu był Closterkeller z Anją Orthodox na czele. Ich występ był wyjątkowy. I to nie tylko ze względu na muzykę, ale również na jubileusz 25-lecia zespołu. Z tej okazji były zarówno życzenia, jak i kwiaty.

Sobota i niedziela na scenie głównej festiwalu były równie gorące. W koszarach zagrali Hunter, My Dying Bride czy Dark Tranquillity.

Będziemy za rok!
Najlepszym dowodem na sukces festiwalu są tysiące fanów muzyki, którzy co roku przyjeżdżają do Węgorzewa. - Jesteśmy tu już szósty raz. Grają tu najlepszą muzykę. Takich koncertów nie ma nigdzie indziej w kraju - mówią Ania i Łukasz Grel, fani grupy Closterkeller.

- Ten festiwal to fantastyczna atmosfera. Za rok też tu będziemy - dodaje Andrzej z Warszawy. Na publiczność oprócz dobrej zabawy czekało sporo atrakcji. Chętni mogli np. skoczyć na bungee. Jak co roku organizatorzy imprezy postawili na ekologię. Każdy, kto przyniósł do specjalnego namiotu plastikowe kubki mógł wymienić je na nagrody - smycze, szklanki czy koszulki. Za 150 kubków można było dostać karnet na przyszłoroczny festiwal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna