Wszystko zaczęło się w Bobini, dzielnicy Paryża. Jacek Godlewski, chirurg z Zambrowa, poznał tam Aimet Theron, szefa fundacji Coup de Pouce, zajmującej się pomocą humanitarną. W nawiązaniu kontaktu pośredniczył pochodzący z Polski Artur Botyński.
- Sześć lat temu leżałem w szpitalu w Zambrowie, bo złamałem nogę - opowiada Botyński. - Widziałem, że wielu rzeczy brakuje.
Kontakty towarzyskie zaowocowały współpracą między fundacją a samorządem. W piątek do Zam-browa dotarły łóżka, fotele, środki medyczne i biurowe. Wcześniej prezes spółki Szpital Miejski dostarczył fundacji listę potrzeb.
- Dary przeznaczone są dla miasta, jednak mam nadzieję, że znaczna ich część trafi do nas - mówi prezes Przemysław Chrzanowski. - Niektóre sprzęty w szpitalu mają po 20-25 lat. Nawet używane rzeczy, ale w lepszym stanie, zostaną przyjęte z radością.
Dary z Francji dopiero w tym tygodniu zostaną rozpakowane i zewidencjonowane. Fundacja zapewnia, że to dopiero początek.
- Możemy zorganizować pomoc dla szpitala, domu dziecka, domu starców - zapewnia Aimet Theron. - Nie oferujemy pieniędzy, wyłącznie pomoc rzeczową.
Burmistrz podkreśla, że każda pomoc jest na wagę złota.
- Jako spółka prawa handlowego musimy być samodzielni - dodaje Jacek Godlewski. - Jakikolwiek dług oznaczałby koniec firmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?