Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"To jakiś absurd". Klub nie dostał pieniędzy

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– Trenuję dopiero pół roku. Boks to bardzo fajny sport. Prawdę mówiąc żałuję, że tak późno tu przyszedłem – mówi Dawid Mądrawski (z prawej), który podczas piątkowego treningu walczył z Piotrkiem.
– Trenuję dopiero pół roku. Boks to bardzo fajny sport. Prawdę mówiąc żałuję, że tak późno tu przyszedłem – mówi Dawid Mądrawski (z prawej), który podczas piątkowego treningu walczył z Piotrkiem.
Czy to jego koniec?

Sukcesy wychowanków

Sukcesy wychowanków

Miejski Klub Bokserski Mazur Ełk w latach 70- i 80-tych odnosił największe sukcesy. Jednym z pierwszych znanych wychowanków klubu był Józef Kuderski. W jego ślady poszli m.in. J. Krzywosz, M. Sapieszko, J. Żyliński, T. Tekielski. W późniejszych latach także T. Krupiński, M. Kaszkiel, W. Pawłowski, T. Siemiaszko, M. Sójko, S. Szeszko. Grzegorz Jabłoński reprezentował Polskę na Igrzyskach w Seulu. W latach 90-tych Andrzej Wróblewski zdobył tytuł mistrza Polski i brązowy mistrzostw Europy. Również w ostatnich latach nie brakuje sukcesów. Cezary Samełko jest dwukrotnym młodzieżowym wicemistrzem Europy, a Michał Syrowatka wielokrotnym mistrzem Polski.

Nasi podopieczni nic nie płacą za treningi, wyjazdy na zawody. Nie mamy żadnych sponsorów. Jedyne pieniądze dostawaliśmy z grantów. Teraz okazało się, że nasz wniosek był zły i nie dostaniemy pieniędzy. Nie rozumiem tego. To jakiś absurd - uważa Tadeusz Biryło, trener ełckich bokserów.

Zdumienie wśród sportowców wywołały decyzje powiatowej komisji grantowej. W ostatnim czasie rozpatrywała ona tzw. oferty długoterminowe, czyli granty na projekty trwające co najmniej 4 miesiące.

- Wpłynęło 65 ofert, najwięcej z zakresu upowszechniania kultury fizycznej - informuje Mariola Raczyńska, naczelnik wydziału polityki społecznej w ełckim starostwie, która zasiada również w komisji grantowej.

Komisja pozytywnie oceniła około 50 proc. wniosków. Teraz ich dofinansowanie musi zatwierdzić zarząd powiatu.

Już teraz wiadomo, że przynajmniej niektóre spośród organizacji i stowarzyszeń nie zgadzają się z opinią urzędników.

Jednym z nich jest Miejski Klub Bokserski Mazur Ełk. Trener Tadeusz Biryło złożył już odwołanie od decyzji. Żeby projekt przeszedł do dalszej oceny, zabrakło 2,2 pkt.

- Decyzja komisji grantowej jest tendencyjna i błędna. Złożony projekt spełniał wszystkie wymagania i kryteria. Komisja projekt ten źle oceniła i zaniżyła punktację - czytamy w odwołaniu. - Od początku istnienia MKB Mazur Ełk składał projekty i solidnie z nich się rozliczał.

Co ciekawe, jak twierdzą przedstawiciele klubu, podobny projekt składają od kilku lat i zawsze był on pozytywnie oceniany. W 2011 r. otrzymali maksymalne dofinansowanie.

Jak wyjaśnia Tadeusz Biryło, klub wnioskował o 10 tys. zł. Pieniądze te miały zostać przeznaczone na prowadzenie treningów. - Płacimy rachunki za salę przy ul. Armii Krajowej, trenujemy też w SP nr 4.

Zawsze na treningu jest 30-50 chłopaków. Bez pieniędzy z grantów chyba będziemy musieli zrezygnować z części zajęć - dodaje.

Jak przyznają młodzi bokserzy, nie wyobrażają sobie, że musieliby zrezygnować ze sportu.

- Trenuję już od 2 lat. Ale mam wrażenie, że nikt nie uważa nas za sportowców. Nie dostajemy ani stypendiów, nie mamy nawet przyzwoitych warunków do treningów, bo hala na Armii Krajowej to ruina - uważa Wojtek Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna