Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jest historia sportu

Mariusz Klimaszewski [email protected]
Leszek Tarasiewicz był pierwszym zwycięzcą Plebiscytu "Gazety Współczesnej" na Najlepszego Sportowca Białostocczyzny w 1955 roku.
Leszek Tarasiewicz był pierwszym zwycięzcą Plebiscytu "Gazety Współczesnej" na Najlepszego Sportowca Białostocczyzny w 1955 roku. Fot.archiwum
Dokładnie 11 stycznia 1956 roku na szóstej stronie ówczesnej "Gazety Białostockiej" redaktor działu sportowego Paweł Kowalski ogłosił rozpoczęcie konkursu-plebiscytu "Wybieramy 5. Najlepszych Sportowców Białostocczyzny". Od tej chwili minęły już 54 lata.

Zmieniały się formuły tego plebiscytu: raz wybieraliśmy najlepszego, raz najpopularniejszego, raz piątkę, a drugim razem dziesiątkę sportowców. Czytelnicy wysyłali kartki pocztowe, kupony, a ostatnio SMS-y. Idea jednak pozostała niezmienna: docenienie wyniku zawodnika, jego pracy oraz oczywiście wybór tego naj...

Z czasem z małego konkursu (na pierwszy plebiscyt w 1956 roku Czytelnicy "Gazety Białostockiej" przysłali zaledwie 207 kuponów) przeistoczył się on w największy w regionie i jeden z najstarszych rankingów podsumowujących osiągnięcia sportowego roku w Polsce.

- Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że plebiscyt, z którym byłem związany do 1979 roku, czyli do chwili przejścia do pracy w "Dzienniku Bałtyckim", pomógł integrować środowisko sportowe Białostocczyzny, dobrze przysłużył się popularyzowaniu sportowców i samego sportu - opowiadał nam z okazji jubileuszowej 50. edycji plebiscytu w 2004 roku inicjator naszej zabawy red. Paweł Kowalski.

Pierwszym zwycięzcą został czołowy płotkarz na dystansie 400 metrów Leszek Tarasiewicz z Gwardii Białystok, który od naszych Czytelników otrzymał 926 punktów.

Wróćmy jeszcze do plebiscytowych wspomnień red. Kowalskiego: - Leszek miał poważnych rywali w osobach klubowych siatkarzy: Tadeusza i Jerzego Paczuszko, Marka Pałczyńskiego i Zbigniewa Orzeszki. Pamiętający tamten czas sportowcy tak wspominają niezwykły bieg Tarasiewicza na zwierzynieckim stadionie: "Na 400 metrów Tarasiewicz okazał się szybszy od sztafety, jaką tworzyło czterech zawodników ligowej drużyny siatkarzy Gwardii." I ten fakt, świadczący o klasie sportowej Tarasiewicza, pomógł zapewne przeważyć plebiscytową szalę na rzecz Leszka, z którym później miałem przyjemność przez wiele lat, gdy kierowałem działem sportowym "Gazety Białostockiej" i następnie "Współczesnej", redagować strony sportowe.

Leszek Tarasiewicz triumfował także i w drugim plebiscycie. Tym razem do naszej redakcji trafiło już 1500 kuponów. Podsumowanie i wręczenie nagród odbyło się wówczas na wieczorku zorganizowanym w sali Białostockich Zakładów Przemysłu Pasmanteryjnego przy ul. Warszawskiej. Zaproszenia kosztowały 15 złotych od osoby, a wielu chętnych musiało - z powodu braku miejsc - odejść spod drzwi z przysłowiowym kwitkiem. Do tańca przygrywała jazzowa orkiestra E. Samosia.

Uhonorowanie w uroczysty sposób najlepszych sportowców regionu stało się tradycją. Ogłoszenie wyników plebiscytu odbywało się na wieczorkach tanecznych, balach, a nawet przed meczem koszykarek, jak miało to miejsce w 1976 roku. Bale odbywały się m.in. w kawiarnii Związków Zawodowych, Klubie Rozgrywki, hali Włókniarza, świetlicy Pasmanty, kasynie policyjnym czy wreszcie kawiarnii pływalnii MOSiR przy ul. Włókienniczej. Obecnie, od kilku już lat, sportowców nagradzamy podczas Wielkiej Gali Sportu w białostockim Hotelu Gołębiewski.

Tylko raz podsumowanie miało skromny charakter... w 1981 roku z powodu stanu wojennego. Wtedy to, także jedyny raz najpopularniejszych nie wybrali Czytelnicy, a kapituła złożona z działaczy, trenerów i dziennikarzy. Wygrała wówczas pływaczka Jagiellonii Białystok Katarzyna Jureko.

W Plebiscycie "Gazety Współczesnej", którego obecnie trwa 56. już edycja, wygrywało wielu wspaniałych sportowców, reprezentantów Polski, medalistów olimpijskich, mistrzów kraju, Europy, a nawet świata. Trudno tu wymienić ich wszystkich. Na pewno ku temu znajdzie się jeszcze okazja w kolejnych dniach trwania naszego plebiscytu. Wymieńmy dziś tylko kilka nazwisk, tych najlepszych z najlepszych.

Pięciokrotnie nasz plebiscyt wygrywała wspaniała lekkoatletka, kulomiotka Krystyna Zabawska z domu Danilczyk. Kiedy odbierała ostatnie trofeum podczas 50. Plebiscytu za 2004 rok, powiedziała nam: - Nie wiem co sprawia mi więcej radości, to jak wygrywam sportowe zawody, czy takie chwile, gdy doceniają mnie kibice.

Pani Krystyna stanęła wówczas na podium obok sportowca 50 lat Plebiscytu, także wspaniałej lekkoatletki, skoczkini wzwyż Elżbiety Krawczuk-Trylińskiej. - Jest mi szalenie miło, że ludzie w Białymstoku mnie pamiętają. Uważam jednak, że wybór mojej osoby jest troszkę na wyrost. Było tylu wspaniałych sportowców w tym regionie. Zawsze z podziwem patrzyłam na Władysława Nikiciuka, który był moim wzorem sportowca - mówiła wówczas olimpijka z Moskwy z 1980 roku.

Oszczepnik Nikiciuk wygrywał nasz plebiscyt trzy razy z rzędu (1957, 1958 i 1959 roku). Był on dwukrotnym olimpijczykiem (1964, 1968) i dwukrotnym medalistą mistrzostw Europy.

Na liście triumfatorów znaleźli się także: kajakarze Sparty Augustów, olimpijczycy Piotr Markiewicz (brązowy medalista z Atlanty 1998), Marek Twardowski i Adam Wysocki, piłkarz ręczny Jerzy Melcer i judoczka Małgorzata Roszkowska.

Kto zostanie Najpopularniejszym Sportowcem 2010 roku? O tym oczywiście zadecydują sami Czytelnicy naszej gazety. Jeszcze do 15 listopada mogą Państwo zgłaszać swojego kandydatury zarówno do Plebiscytu na Najpopularniejszych, jak i naszego "młodszego brata" - 11. Piłkarskiego Plebiscytu.

- Nie wiem, co sprawia mi więcej radości: jak wygrywam sportowe zawody czy takie chwile, gdy doceniają mnie kibice - mówiła Krystyna Zabawska, gdy po raz piąty triumfowała w naszym plebiscycie. W tym roku już po raz 56. wybierzemy najpopularniejszych sportowców regionu w plebiscycie "Gazety Współczesnej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna