Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jest sukces

Barbara Kociakowska
Ogromny tort na przyjęciu u mistrza? Oczywiście, że nie mogło go zabraknąć. Świeczki gasi gospodyni - Joanna Kaczyńska.
Ogromny tort na przyjęciu u mistrza? Oczywiście, że nie mogło go zabraknąć. Świeczki gasi gospodyni - Joanna Kaczyńska. A. Zgiet
Śmietankę polskich gospodarzy zaprosili Joanna i Wojciech Kaczyńscy - mistrzowie Agroligi z 2003 roku, znani hodowcy bydła.

Była to kolejna impreza z cyklu "Z wizytą u mistrza". Kolejna, bo pierwsza odbyła się rok temu w Wielkopolsce u Anny i Stanisława Lesień, którzy wygrali Agroligę w 2006 roku. To oni właśnie zapoczątkowali tę tradycję. Dlaczego?
- Jest to doskonała okazja do spotkania, do wymiany doświadczeń - mówi Anna Lesień.

Prestiż dzięki konkursowi

Państwo Lesień prowadzą gospodarstwo nastawione na produkcję i przetwórstwo warzyw - ogórków i kapusty. Swoje wyroby sprzedają do sieci marketów, eksportują za granicę.

Jak mówią, dzięki zwycięstwu w Agrolidze zyskali prestiż, stali się rozpoznawalni, bardziej doceniani przez kontrahentów.

Gospodarstwo Joanny i Wojciecha Kaczyńskich bardzo im się podobało. Zauważyli, że produkcja mleka to bardzo pracochłonne zajęcie, wymagające dużej systematyczności. Dobrze o tym wiedzą również Maria i Kazimierz Słabkowscy z Dzikiego Boru (mistrzowie Agroligi z 2007 roku) w woj. mazowieckim. Na razie jest to jedyna w kraju wieś, z której pochodzi dwóch mistrzów Agroligi. Jeszcze niedawno gospodarze z Dzikiego Boru hodowali krowy mleczne. Teraz chowają drób rzeźny i bydło mięsne. Zrezygnowali z produkcji mleka ze względu na brak rąk do pracy.

Co krok dobry gospodarz

Co zauważyli państwo Słabkowscy, jadąc do Mystek Rzymu? Przede wszystkim to, że w okolicach jest bardzo dużo dobrych gospodarstw.
- U nas trzeba takich szukać - mówi Kazimierz Słabkowski. - A tu, praktycznie w każdej wsi widać ogromne obory.

Niewykluczone, że panujący mistrzowie Agroligi u siebie też zorganizują taką imprezę. Bo, jak twierdzą, rolnicy także powinni się spotykać, integrować. To jest bardzo ważne.

Oglądali najlepszy region w produkcji mleka

A w Mystkach Rzymie oprócz najlepszych rolników (w tym wielu krajowych mistrzów i wicemistrzów Agroligi) i firm obecna była także misja radców rolnych z Unii Europejskiej. Byli przedstawiciele m.in. Niemiec, Danii, Bułgarii, Czech, Słowenii (czyli zarówno ze starych, jak i nowych państw członkowskich).
- Są to ludzie, którzy w ambasadach odpowiadają za sprawy rolne - tłumaczy Waldemar Broś, wiceprezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. - Przyjechali tu, żeby zobaczyć najlepszy region w produkcji mleka
Wcześniej odwiedzili oni OSM w Hajnówce (krajowego wicemistrza Agroligi 2007) i Białowieżę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna