Sekcja ratownictwa wodnego przy monieckiej straży pożarnej działa od 1995 roku. W sekcji jest 14 nurków. Czterech z nich uczestniczyło w akcji wyciągania samochodu zaginionych geologów, z rzeki.
- Płetwonurkowie jeżdżą na ćwiczenia co środę. Więc co tydzień ćwiczą swoje umiejętności na rzekach i jeziorach - informuje nas Krzysztof Stachurski, zastępca dowódcy jednostki straży pożarnej w Mońkach.
Jak się dowiedzieliśmy największym utrudnieniem, w pracy płetwonurków jest słaba lub zerowa widoczność pod wodą. Tego typu utrudnienia, jak i silny prąd w rzece Narew nie sprzyjał grupie płetwonurków w czasie akcji wyciągania samochodu geologów.
- Trzeba podkreślić, że taka grupa ratownictwa wodnego nie zajmuje się ratowaniem osób żywych. Są to jedynie wezwania do szukania, a w efekcie wyławiania zwłok - kontynuuje Krzysztof Stachurski.
Całe szczęście moniecka sekcja płetwonurków w ciągu 2009 roku miała tyko kilka interwencji, między innymi w czerwcu na Zalewie Siemianówka gdzie na głębokości 4 m widoczność była zerowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?