To był niesłychanie ważny mecz. Przegrany w Rumi skazywał się na pozycję "czerwonej latarni" ekstraklasy. Zwycięzca mocno odbijał się od dna. Akademiczki zasłużenie wygrały i mamy nadzieję, że będzie to początek lepszych dni dla drużyny.
Właściwie tylko drugi set miał zacięty przebieg. TPS prowadził nawet 10:6. Przy stanie 15:12 dla gospodyń AZS zdobył jednak sześc punktów z rzędu. Mimo ambitnej pogoni rumianek nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa.
W trzeciej partii, podobnie jak w pierwszej, dominacja białostoczanek była dość wyraźna. Tylko własnej niefrasobliwości zawdzięczają nerwy w końcwce, bo ze stanu 18:10 zrobiło się tylko 21:19 dla AZS-u. Na tym strach się skończył, ponieważ kolejne akcje należały do naszego zespołu.
Niezły mecz w Sopocie z Treflem okazał się prawdziwym dobrym prognostykiem przed bojem w Rumii. AZS teraz czeka przerwa do 8 stycznia. Wtedy zagrają w Mielcu ze Stalą. Spotkanie z Gwardią Wrocław zostało przełożone z 29 grudnia na 19.01.
Sandeco Wybrzeże TPS Rumia - AZS Białystok 0:3 (20:25, 23:25, 22:25)
TPS Rumia: Ziemcowa, Leszczyńska, Martinez, Toborek, Pykosz, Hudima, Jagodzińska (libero) oraz Brodacka, Starzyk-Bonach, Mikołajewska, Hohn.
AZS Białystok: Muresan, Klimakowa, Kruk, Kuczyńska, Godos, Szeszko, Saad (libero) oraz Martin, Cabajewska, Właszczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
