Pożar wybuchł o godzinie 21.30 w drewnianym domu w Supraślu. W środku był właściciel. Sąsiedzi, gdy tylko zauważyli ogień, zadzwonili na straż pożarną.
Strażacy bardzo szybko przybyli na miejsce zdarzenia, mimo to całe wnętrze budynku było już w płomieniach. Wejście do środka budynku wiązała się z dużym niebezpieczeństwem. Nie powstrzymało to ratowników. Bez zastanowienia podjęli próbę ratowania mężczyzny znajdującego się w płonącym domu. Niestety nie udało się. Mężczyzny nie znaleziono,a podczas akcji ratowniczej jeden ze strażaków został ranny. Ma poparzenia II i III stopnia.
Ciało właściciela domu znaleziono dopiero po ugaszeniu pożaru. Ranny strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej został odwieziony do szpitala.
W akcji ratowniczej brało udział 6 zastępów straży pożarnej, pogotowie energetyczne i policja.
Na życzenie straży pożarnej podczas trwania akcji został odłączony prąd. - Prąd odłączyliśmy o godzinie 21.40 - mówi Andrzej Piekarski z PGE Dystrybucja. - Do godziny 22.25 kilka domów w Supraślu było pozbawione prądu.
Obecnie trwa wyjaśnianie przyczyn wybuchu pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?