Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna śmierć na obozie sportowym

Tomasz Kubaszewski
Archiwum
Gdyby opieka była prawidłowa, 15-latek z Jedwabnego wciąż by żył.

Prokuratura przedstawiła właśnie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci Janowi K., kierownikowi obozu sportowego, który odbywał się w sierpniu w Augustowie. K. odpowiada nie tylko za śmierć 15-latka, ale też za narażenie pozostałych 40 uczestników obozu na utratę życia bądź zdrowia.

Tragedia, jak informowaliśmy, rozegrała się w połowie sierpnia. Grupa zawodników LKS Narew Kurpiewski Łomża nad jeziorem Necko pojawiła się po godz. 17, gdy na kąpielisku nie było już ratowników. Około 40 osób w wieku od 14 do 17 lat weszło do wody jednocześnie.

Dopiero po pewnym czasie okazało się, że jedna osoba zaginęła. Udało się ją odnaleźć na dnie jeziora dopiero po dłuższych poszukiwaniach. 15-latkowi przywrócono czynności życiowe, jednak na krótko. Zmarł następnego dnia w szpitalu.

Jak informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, kierownik złamał kilka podstawowych zasad.

Pierwszą jest kąpiel bez nadzoru ratownika. Druga, to wpuszczenie do wody tak dużej grupy. W tym samym czasie powinno kąpać się najwyżej 10 osób.

Oprócz kierownika, z młodzieżą przebywały jeszcze dwie osoby. Ich zakres obowiązków był jednak bardzo ograniczony. Żadnych zarzutów więc nie usłyszały.

Jan K. przyznał się do winy. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jakiej, tego prokuratura nie ujawnia.

Ostateczną decyzję, czy tego typu procedura będzie mogła być w tym przypadku zastosowana podejmie sąd. Stanie się to najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Jeśli sąd się nie zgodzi, proces będzie odbywał się w normalnym trybie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna