To fundacje ogólnopolskie: Dorastaj z nami oraz Solidarni, które pomagają rodzinom zmarłych tragicznie pracowników służb mundurowych. Wczoraj przekazały pieniądze żonom strażaków. Jakie to kwoty - nie wiadomo. O zachowanie tajemnicy prosiły wdowy - i fundacje to uszanowały.
- To oczywiste, że wzywamy straż, kiedy jest pożar - mówi Magdalena Pawlak z fundacji Dorastaj z nami. - Ale trzeba pamiętać, że każdym mundurem stoi człowiek, za każdym człowiekiem jest rodzina. I gdy zdarzają się tragedie, najbardziej cierpi ta rodzina. I my zdajemy sobie sprawę, że gdy na służbie ginie ojciec, w jego głowie pojawia się myśl: co się stanie z moją rodziną, z moimi dziećmi.
Jeden ze strażaków, którzy zginęli miał kilkumiesięczne dziecko, żona drugiego była w ciąży. Teraz fundacja zapewni tym dzieciom wsparcie w edukacji.
- Taką deklarację złożyliśmy mamom i partnerkom strażaków - mówi Pawlak.
- A ja chciałbym, żeby zawsze z tyłu głowy strażacy mieli świadomość, że w razie czego ich rodziny nie zostaną pozostawione same - dodaje Marek Garniewicz z Fundacji Pomocy PSP „Solidarni”. I zapewnia, że ta pomoc skierowana będzie nie tylko do rodzin, ale również - psychologiczna - do kolegów, którzy uczestniczyli w tragicznej akcji.
- Nie chciałbym nigdy więcej uczestniczyć w takiej uroczystości, w takich spotkaniach, których powodem jest śmierć strażaka - mówił gen.bryg. Leszek Suski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. - Niestety, tak się zdarza. Przyrzekamy ratować zdrowie, życie i mienie ludzkie. Nasz zawód jest powołaniem. I ci dwaj koledzy do końca zachowali się zgodnie z przysięgą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?