MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Transferowe przymiarki Jagiellonii

Krzysztof Sokólski
Trener Artur Płatek widziałby w Jagiellonii Damiana Misana (z prawej). Miedź Legnica stawia jednak wysokie żądania finansowe.
Trener Artur Płatek widziałby w Jagiellonii Damiana Misana (z prawej). Miedź Legnica stawia jednak wysokie żądania finansowe. M. Kość
Białystok. Jagiellonia przegląda transferowy rynek. Kandydatów do wzmocnienia zespołu jest sporo, ale na razie trener Artur Płatek nie chce mówić o konkretach.

Jaga przygotowania do sezonu rozpoczyna w najbliższy czwartek. Na zajęciach powinno pojawić się kilku nowych piłkarzy. Ich nazwiska trzymane są jednak w tajemnicy. Wiadomo, że Artur Płatek pozostaje w kontakcie z graczami Górnika Łęczna, gdzie kiedyś pracował. - Jeden, może dwóch chłopaków z Łęcznej pojawi się na pierwszym treningu - zapowiada opiekun białostockiego zespołu.
Szkoleniowiec posiada listę piłkarzy, których widziałby w Jagiellonii.- Ona cały czas się zmienia. Niestety, paru zawodników jest już poza naszym zasięgiem - stwierdza.

Zasługuje na szansę gry w ekstraklasie
Wiadomo, że na liście życzeń znajduje się Damian Misan z Miedzi Legnica. Problemem są pieniądze. - Z Miedzią wiąże mnie jeszcze półtoraroczny kontrakt. Wszystko zależy od tego, czy kluby osiągną porozumienie - wyjaśnia "Współczesnej" 23-letni napastnik.
Legniczanie stawiają wygórowane warunki. - Cena jest naprawdę wysoka, a przecież obecnie to piłkarz trzeciej ligi - zaznacza Płatek.
Miedź w minionym sezonie opuściła zaplecze ekstraklasy, ale Misan pokazał się z dobrej strony, strzelając dla swojego zespołu osiem bramek. Bardzo pochlebnie wypowiada się o nim trener Jagiellonii.
- Na Damiana zwróciłem uwagę już półtora roku temu. To ciekawy chłopak, któremu można dać szansę gry w pierwszej lidze. Sądzę, że szczyt możliwości ma jeszcze przed sobą - ocenia.
W notesie białostockiego szkoleniowca figuruje również nazwisko lewoskrzydłowego, 23-letniego Janusza Gancarczyka z Górnika Polkowice (Polkowice zostały karnie zdegradowane z II do IV ligi). - Ten temat też istnieje - przyznaje trener Jagi. - Jednak są również inne kandydatury na lewą pomoc. O Gancarczyku pomyślimy, jeżeli nie zrealizujemy tych pomysłów.
Jagiellonia za wzmocnieniami rozgląda się także za granicą. W niedzielę trenerzy Ryszard Karalus i Dariusz Czykier oraz dyrektor sportowy Jacek Chańko obejrzeli wyjazdowy mecz FC Wilno z Mariampolem. Wcześniej w Wilnie gościł Płatek. W kręgu zainteresowań białostoczan znajdują się Litwini i Brazylijczycy.
- Dwóm, trzem chłopakom moglibyśmy się przyjrzeć. Jednak zawodnicy z Wilna musieliby najpierw potrenować z nami i zaprezentować się na tle drużyny. Liga litewska jest jednak słabsza od polskiej - zaznacza opiekun żółto-czerwonych.

Stąpajmy po ziemi
Wszystko wskazuje, że Jagiellonii nie zasili jej wychowanek Daniel Bogusz, który zamierza zostać w Sportfreunde Siegen.
Płatek jednocześnie racjonalnie podchodzi do transferowych newsów typu: "Powrót do Białegostoku Tomasza Frankowskiego".
- Stąpajmy po ziemi i podchodźmy racjonalnie do własnych możliwości - radzi trener Jagiellonii. - Obecnie myślę o kilku ogranych zawodnikach i młodzieży z regionu. W środę organizujemy kolejny casting, na którym pokaże się paru chłopaków. Nawet jak teraz nic z tego nie wyjdzie, to warto cały czas monitorować tych młodych piłkarzy. Będziemy ich do siebie zapraszać, aby przyjrzeć się, jakie prezentują umiejętności.
Jutro po raz kolejny Płatek obserwował będzie Arkadiusza Żaglewskiego. To akurat doświadczony środkowy pomocnik Freskovity Wysokie Mazowieckie. - Już w pierwszym testowym sparingu rzucił mi się w oczy - nie ukrywa szkoleniowiec.
Zaproszenie na testy otrzymał także Kamil Jackiewicz - wychowanek białostockiego Piasta, związany ostatnio z Kotwicą Kołobrzeg. Dla Jackiewicza to już kolejna próba pokazania się w Jadze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna