Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenerski dwugłos po meczu Raków - Jagiellonia. Adrian Siemieniec: To jest jeden mecz, jesteśmy na początku pracy, a przed nami cała liga.

Mariusz Klimaszewski
Mariusz Klimaszewski
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec jagiellonia.pl
Jagiellonia Białystok w pierwszym spotkaniu nowego sezonu ekstraklasy nie dała rady mistrzowi Polski przegrywając na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 0:3. Trener Adrian Siemieniec nie załamuje rąk po porażce i z optymizmem patrzy w przód.

Po meczu Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok 3:0 (1:0) powiedzieli:
Adrian Siemieniec (trener Jagiellonii Białystok): - Wiedzieliśmy, że będziemy musieli posiadać piłkę i tym samym zmusić Raków do działań pressingowych, z którymi mieliśmy sobie radzić. Były takie momenty, ale tylko momenty. Widocznie na obecnym etapie nie stać nas na to, żeby na boisku mistrza Polski grać z nim jak równy z równym jeżeli chodzi o fazę ataku. Co do naszych działań w obronie, to mieliśmy mało kolektywny i intensywny pressing, przez co pozwalaliśmy Rakowowi dobrze na niego oddziaływać. Zbyt rzadko odbieraliśmy piłkę. Nie było tak, jak byśmy chcieli. Nasza ocena meczu w takim przypadku zawsze będzie surowa. Chcemy być drużyną, która ma więcej z gry we wszystkich meczach. Nawet w starciach z zespołami, które są faworytami i na dzisiaj wyprzedzają nas sportowo. Nie wiadomo, jak ułożyłby się mecz, gdybyśmy nie stracili bramki do szatni. To zawsze jest newralgiczny moment. Zanotowaliśmy słabe wejście w drugą połowę. Straciliśmy szybko dwie bramki i przy rezultacie 3:0 Raków zarządzał wynikiem i celowo oddał nam piłkę. Mieliśmy większe posiadanie piłki, pod tym względem kontrolowaliśmy mecz, ale to było przy stanie 3:0 i pozwoleniu ze strony przeciwnika. Raków nie forsował już tempa, wiadomo, z jakiego powodu. Pracujemy dalej. Jesteśmy po pierwszej kolejce. Nie przechodzimy obojętnie obok tego rezultatu, ponieważ nie można obok niego przejść obojętnie. Nie można też załamywać rąk. To jest jeden mecz, jesteśmy na początku pracy, a przed nami cała liga. Musimy patrzeć w przód i wyciągnąć te momenty, które były dobre. Graliśmy na trudny terenie, z bardzo dobrym przeciwnikiem. Musimy też poprawić te elementy, które dzisiaj nie funkcjonowały i iść do przodu.

Dawid Szwaraga (trener Rakowa): - Jestem zadowolony z wyniku i z faktu jak kontrolowaliśmy mecz. Może pierwsza połowa nie była idealna w naszym wykonaniu, ale była dobra, dzięki organizacji gry. Druga część to dobre momenty w obronie niskiej i wysokiej obronie, potrafiliśmy kontrolować wydarzenia na boisku. Bramka z końca pierwszej połowy nam pomogła, ale nawet gdyby ona nie padła to byśmy potrafili zaprezentować się w drugiej połowie w podobny sposób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna