Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudno pogodzić karierę z rodziną

Julia Szypulska
W suwalskim szpitalu pracuje w sumie 127 lekarzy. Większość z nich zatrudniona jest na umowę o pracę. Tylko 22 zdecydowało się podpisanie kontraktów. Medycy mogą się też poszczycić dużym doświadczeniem zawodowym - 28 lekarzy uprawia swój zawód od ponad 30 lat.
W suwalskim szpitalu pracuje w sumie 127 lekarzy. Większość z nich zatrudniona jest na umowę o pracę. Tylko 22 zdecydowało się podpisanie kontraktów. Medycy mogą się też poszczycić dużym doświadczeniem zawodowym - 28 lekarzy uprawia swój zawód od ponad 30 lat.
Suwałki. Najpierw trudne studia. Potem ciężka praca, zdobywanie kolejnych szczebli wykształcenia i ogromna odpowiedzialność. Lekarz to nie jest zawód sprzyjający życiu osobistemu - ocenia Andrzej Tynecki, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej i ordynator w suwalskim szpitalu.

Wiedzą o tym szczególnie panie. Nie zawsze bowiem da się pogodzić karierę z założeniem rodziny. Konieczność ciągłego dokształcania się wymaga licznych wyjazdów. Życiu prywatnemu nie sprzyja też szpitalny system pracy, zwłaszcza nocne dyżury. W związku z tym, wiele lekarek woli, przynajmniej na początku, skoncentrować się na karierze.

Są dobrze wykształceni

- Pracuje u nas sporo samotnych kobiet - mówi Andrzej Tynecki. - Część z nich to single z wyboru, a niektóre dlatego, że decyzję o założeniu rodziny odkładały zbyt długo. Z kolei rzadkością są kawalerowie. Większość mężczyzn swoje drugie połowy znalazło jeszcze na studiach.

Mimo niesprzyjających warunków pracy, zawód lekarza wykonuje więcej kobiet, niż mężczyzn. Biorąc pod uwagę wszystkie placówki zdrowotne w mieście, stanowią one około 70 proc. medyków. Z czego to wynika?

- Medycyna wymaga pracowitości i ambicji, a te cechy w wieku kilkunastu lat, kiedy wybiera się kierunek studiów mają raczej dziewczyny - uważa doktor Tynecki. - Chłopcy w tym wieku z reguły nie lubią przemęczać się nauką.

Lekarze są jedną z liczniejszych grup zawodowych w Suwałkach. Na terenie miasta i powiatu pracuje ich w sumie 274, najwięcej w szpitalu wojewódzkim. Spośród nich, 62 osoby to dentyści. Jest to jedna ze specjalizacji najliczniej reprezentowanych przez kobiety. Leczeniem uzębienia zajmuje się aż 49 pań.

Kobiety są często także lekarzami rodzinnymi, pediatrami i ginekologami. Medycyna rodzinna jest zresztą jedną z najczęściej wybieranych specjalizacji. Zajmuje się nią w sumie 21 lekarzy. Niewielu mniej, bo 18 leczy choroby wewnętrzne.

Z kolei takie dziedziny jak diabetologia, patomorfologia, hematologia czy endokrynologia to domena pojedynczych specjalistów. W Suwałkach jest też tylko jeden ortopeda, nefrolog oraz specjalista medycyny sądowej. To jednak stanowczo za mało. Szpital od dawna próbuje sprowadzić dodatkowych lekarzy, niestety, jak dotąd bezskutecznie. Pacjenci chcący uzyskać poradę muszą więc czekać w kolejkach po kilka miesięcy.

Jak wynika z danych Okręgowej Izby Lekarskiej, suwalscy lekarze są bardzo dobrze wykształceni. Większość medyków zdobyła drugi, najwyższy stopień specjalizacji. Wśród nich jest też 11 z tytułem doktora.

Co ciekawe, wielu nie ogranicza swoich zainteresowań jedynie do medycyny. Niektórzy mają na przykład pasje artystyczne - malują obrazy, piszą bądź grają na instrumentach.

Starzeją się

Niestety, suwalskie środowisko lekarskie nie jest najmłodsze. Najwięcej medyków jest pomiędzy 40 a 50 rokiem życia.

- Jak tylko powstał szpital, zaczęliśmy tutaj pracować - opowiada Andrzej Tynecki. - I starzejemy się razem z nim. Pamiętam, że w ciągu jednego roku przyszło nas tutaj ponad 20 stażystów.

Ponad 20 lekarzy pracujących w szpitalu wojewódzkim dobiega obecnie 60-tki. Tyle samo to trzydziestokilkulatkowie. Natomiast tylko 9 osób jest przed 30-tką.

- Placówka jest obecnie w trudnej sytuacji, a to nie zachęca młodych lekarzy do przyjazdu - uważa Andrzej Tynecki. - I tak jest nieco lepiej. W ostatnich latach tuż po studiach trafiały do nas pojedyncze osoby. A w tym roku było ich już 7.

Nie wiadomo jednak, czy młodych lekarzy będzie tylu, by zapełnić lukę, jaka powstanie za 10-15 lat. Wówczas kilkudziesięciu medyków ze szpitala odejdzie na emeryturę. Natomiast zapotrzebowanie na lekarzy ciągle wzrasta. Ponieważ społeczeństwo robi się coraz starsze, poszukiwane będą takie specjalności jak onkologia, czy chirurgia inwazyjna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna