Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwała impreza rodzinna, kiedy policja wpadła do domu. Nie mieli nawet nakazu

(hel)
Fot. Archiwum
- Nie mieli nakazu rewizji - opowiada nasza Czytelniczka. - Zastanawiałam się, czy zgodzić się na przeszukanie, ale ostrzegli, że w innym przypadku przyślą brygadę antyterrorystyczną.

O posiadanie broni i kłusownictwo została posądzona dyrektorka jednej ze szkół w powiecie sejneńskim.

- Policja postanowiła przeszukać mój dom w dniu wolnym od pracy i akurat wtedy, gdy podejmowałam gości - opowiada zdenerwowana kobieta (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Myślę, że było to celowe działanie, chodziło o narażenie mnie na utratę zaufania. I tak się stało. Informacja o rewizji obiegła okolicę lotem błyskawicy.

Artur Andruczyk, komendant sejneńskiej policji, uważa, że mundurowi nie naruszyli prawa. "Dzięki przeszukaniu pozyskano dowody świadczące o pani niewinności..." - pisze w odpowiedzi na skargę zainteresowanej.

Nasza Czytelniczka mieszka na wsi. Samotnie wychowuje małe dziecko. Nigdy nie była karana.
W minionym roku sejneńska policja otrzymała informację od - jak później wyjaśniała - agenta Andrula, że kobieta posiada amunicję, broń i kłusuje. Mundurowi twierdzą, że wiadomość wstępnie zweryfikowali i dlatego zapukali do drzwi mieszkania dyrektorki.

- Nie mieli nakazu rewizji - opowiada nasza Czytelniczka. - Zastanawiałam się, czy zgodzić się na przeszukanie, ale ostrzegli, że w innym przypadku przyślą brygadę antyterrorystyczną. Jeden z nich nawet dodał, że jak przyjdą czarni, to zryją posesję pół metra w głąb.

Czterech przeszukujących mieszkanie policjantów przerwało imieninowy obiad.

- Dziecko przestraszyło się, nie wiedziałam, co robić - dodaje kobieta. - Czułam się okropnie.
Kilka dni po akcji złożyła skargę na działalność policjantów. Uważa bowiem, że przeszukanie mogli przeprowadzić np. w dzień roboczy, kiedy w domu nie ma osób postronnych.

- Mam wrażenie, że komuś zależało na tym, aby mnie poniżyć w opinii społecznej, na której, jako dyrektor szkoły, bardzo mi zależy - mówi.

Kobieta wystąpiła też do prokuratury z wnioskiem, by ta ścigała agenta Andrula, który przekazał policji fałszywe informacje. Prokuratura odmówiła. - Tak nie może być - uważa nasza rozmówczyni. - Będę pisała do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna