Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba nieustannie szukać atrakcyjnego klucza do młodych ludzi

Redakcja
mecenasi wiedzy - oferta 2013/2014 I edycja Czytam, więc wiem 2012/2013 kontakt

Myślę, że akcja się udała. Z tego, co widziałem, zainteresowanie nią było duże - ocenia Jerzy Kiszkiel, podlaski kurator oświaty.

Kampanię społeczną "Czytam, więc wiem" rozpoczęliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Wzięło w niej udział 955 szkół z całego województwa podlaskiego. Niektóre były niezwykle zaangażowane w nasze propozycje działań, a także wychodziły z inicjatywą i chwaliły się własnymi osiągnięciami. Otrzymaliśmy wiele sprawozdań z działalności szkolnych klubów dyskusyjnych, spotkań autorskich czy happeningów. Nauczyciele bibliotekarze pokazywali, jak te działania wpłynęły na czytelnictwo. Bo celem akcji, jak pisaliśmy, było promowanie czytania, ale też dążenia do pogłębiania wiedzy i rozwijania własnych zainteresowań.

- Najważniejsze, że problem został nazwany, postawiony publiczne - mówi Jerzy Kiszkiel. - Dzięki temu mówi się o potrzebie czytania, o tym, że to wartość sama w sobie. Bo książka nie jest przecież tylko źródłem wiedzy, informacji, ale też przeżyć. Cieszy, że akcja pomogła wzmocnić zainteresowania czytelnicze dzieci i młodzieży.

Szczególnie zależało nam na zaktywizowaniu samych uczniów. Mimo że mieliśmy sporo obaw, cel ten udało się osiągnąć. Chodzi o akcję "Czytam, bo lubię", element naszej kampanii. Zachęcaliśmy w niej młodych do tego, by dzielili się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat przeczytanych książek. Mogły to być szkolne lektury, nowości, czy ulubione książki. Aktywność uczniów przeszła nasze oczekiwania. Od grudnia do końca maja, bo tyle trwała ta akcja, otrzymaliśmy 339 recenzji. Niektórzy autorzy przesyłali nam po kilka swoich prac.

- Prowadząc serwis byłyśmy zaskoczone liczba recenzji - przyznaje Olga Topolewska, prezes białostockiego oddziału Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich. - W dzisiejszych czasach nie jest łatwo zachęcić ucznia do aktywności. Miłe jest też to, że każdy z nich otrzymał od redakcji upominek. Bardzo wdzięczni za książki są także bibliotekarze. Wiadomo, jak trudno teraz o pieniądze na zakup nowości.

Zachętą do aktywności był też konkurs "Moje pasje, moje stypendium", który przeprowadziliśmy w ubiegłym roku. Jego celem było wsparcie uczniów mających ciekawe pasje. Pieniądze ze stypendiów miały im pomóc je realizować. Także w tym przypadku zainteresowanie młodych było ogromne. Otrzymaliśmy 145 prac. Niektórzy autorzy w niezwykle ciekawy sposób przedstawiali swoje zainteresowania. Choć wybór zwycięzców był trudny, ostatecznie wybraliśmy dziesiątkę laureatów, którzy od listopada do czerwca otrzymywali od nas po 100 zł miesięcznie. Są to: Marcin Bartyś z Białegostoku, Agata Berezowiec z miejscowości Łosinka, Patrycja Malinowska z miejscowości Niewino Borowe, Weronika Kozłowska z Białegostoku, Marta Makuszewska z Białegostoku, Adam Szwajkowski z miejscowości Ostrożne, Katarzyna Ślesicka z Białegostoku, Karol Szyszko z Czartajewa Podleśnego, Tomasz Pytel z Dubicz Cerkiewnych oraz Jakub Rombel z Bielska Podlaskiego. Nasi stypendyści zainteresowania mają różne. Jedni to miłośnicy dawnej motoryzacji, jeszcze inni animacji komputerowych czy meteorologii. Są też artystyczne natury i tacy, którzy pasjonują się uzbrojeniem z czasów II wojny światowej.

Elementem kampanii "Czytam, więc wiem" było także specjalne wydawnictwo. Od września, w każdy wtorek do szkół trafiał tygodnik "Wiem". Prezentowaliśmy w nim ciekawostki ze świata nauki, najnowsze odkrycia, rozmowy. Były też propozycje prostych eksperymentów, które uczniowie mogli przeprowadzić w domowych warunkach. W przyszłym tygodniu ukaże się ostatnie w tym roku szkolnym wydanie tygodnika "Wiem".

Wielu działań związanych z akcją nie udałoby się przeprowadzić, gdyby nie pomoc innych instytucji. Dziękujemy za zaangażowanie pracownikom Centrum Edukacji Nauczycieli w Białymstoku oraz Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego. Jesteśmy też wdzięczni Maciejowi Żywno, wojewodzie podlaskiemu oraz Jerzemu Kiszkielowi, podlaskiemu kuratorowi oświaty za objęcie honorowym patronatem naszej akcji. Dziękujemy także naszym patronom medialnym: PAP Nauka w Polsce, TVP Białystok oraz Polskiemu Radiu Białystok. Akcję będziemy kontynuować także w przyszłym roku szkolnym. Już pracujemy nad jej formułą.

Trzeba nieustannie szukać atrakcyjnego klucza do młodych ludzi

Dziękujemy partnerom biznesowym. Ponad 400 przedsiębiorców włączyło się w naszą kampanię

Nie wiem - odpowiada bez ogródek Jan Mikołuszko, prezes Grupy Kapitałowej Unibep z Bielska Podlaskiego, gdy pytamy go, jak ocenia inwestycję, jaką było wsparcie przez jego firmę trzech bielskich szkół prawie przez cały rok szkolny.

- Uważam, że zawsze warto próbować inwestować w ludzi - wyjaśnia dalej prezes Mikołuszko. - Ale tak naprawdę efekty takiego działania możemy poznać dopiero po latach. Zwłaszcza dotyczy to młodych ludzi, których, tak jak w przypadku tej kampanii, trzeba zachęcać, inspirować do zdobywania wiedzy z różnych źródeł, do czytania i rozwijania się. Trzeba to robić raz, drugi, trzeci i za dziesiątym może sięgną po książki.

A ponieważ zamierzamy w przyszłym roku szkolnym kontynuować naszą kampanię, zapytaliśmy przedsiębiorcę także o opinię, czy jego zdaniem warto to robić.

- Trzeba szukać klucza do młodych, szukać atrakcyjnych dla nich form zachęty i treści - mówi Jan Mikołuszko. - Czy znaleźliśmy? Czas pokaże.

No i faktycznie - pozostaje nam mieć nadzieje, że jesteśmy i w kolejnych edycjach kampanii będziemy jak kropla drążąca skałę.

Ale już teraz cieszy, że dzięki naszym biznesowym partnerom dotarliśmy w tak wiele miejsc i udało się nam - dzięki wyborom dokonanym przez naszych Mecenasów Wiedzy - pokazać zarówno szkoły z dużych miast, widoczne w ogólnopolskich rankingach, jak i kapitalne szkoły z małych miejscowości, do których nasi Mecenasi mieli z jakiegoś względu słabość.

- Kiedyś miałam przyjemność poznać niezwykłe rodzeństwo z wyjątkowo malowniczej miejscowości Perlejewo, które jakby wyssało z mlekiem ich matki-nauczycielki zacięcie do rozwoju. (...) Ci młodzi ludzie, dzięki temu, że wiedzą, bo czytali, osiągnęli ogromne sukcesy na uczelniach nie tylko krajowych, ale i zagranicznych - mówiła nam np. Violetta Kuźmicka, artystka, właścicielka firmy Jubiler z Białegostoku, która wsparła Szkołę Podstawową w Perlejewie.

Ale mamy też nadzieję, że pomagający nam w kampanii przedsiębiorcy sami także skorzystali na włączeniu się w tę akcję.

Tak jak np. Ryszard Andrzejewski, właściciel (wraz z żoną) firmy Domy Szeregowe budującej osiedle mieszkaniowe w Białymstoku, a w nim przedszkole.

- Udział w kampanii "Czytam, więc wiem" jest dla nas konsekwencją stawiania na maksymalne poszerzanie i różnicowanie źródeł wiedzy dla dzieci - wyjaśniał nam w czasie trwania kampanii pan Andrzej. - A jednocześnie jest okazją do bardzo celnie ukierunkowanej promocji naszej oferty, bo informacja o niej pojawia się też w szkole, której fundujemy prenumeratę wydawnictw, związanych z kampanią.

I o taką właśnie symbiozę nam chodziło.

Dziś jeszcze raz dziękujemy wszystkim Mecenasom Wiedzy, bez względu na to, przez ile miesięcy dzięki nim trafiały do szkół nasze wydawnictwa, specjalnie przygotowywane pod kątem tej kampanii. Mamy nadzieję, że wspólnie zainspirowaliśmy młodych ludzi do poszukiwania wiedzy i nasza akcja okaże się bardzo dobrą inwestycją.

Nasi rekordziści

Akcja ruszyła we wrześniu, ale to wcale nie znaczy, że Mecenasi mogli maksymalnie tylko przez 10 miesięcy wspierać podlaskie szkoły. Niektórzy mają na swoim koncie nawet 21 miesięcy. I nie jest to wcale cud matematyczny, tylko proste następstwo faktu, że nasze wydawnictwa trafiały od jednej firmy do większej liczby szkół niż jedna.

Pod tym względem bezapelacyjnym rekordzistą jest bielska Grupa Kapitałowa Unibep. Pomagała trzem szkołom łącznie właśnie przez 21 miesięcy!

A oto pozostali Mecenasi rekordziści:

- Przedsiębiorstwo Dom Książki w Białymstoku i Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Białymstoku - 18 miesięcy wsparcia dla szkół
- Bank Spółdzielczy w Brańsku - 16 miesięcy
- Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Izabela Bolesta z Białegostoku i Przychodnia Rodzinna Wandy Dziekońskiej z Dobrzyniewa - 14 miesięcy
- Fundacja Sąsiedzi Andrzej Kalinowski z Białegostoku - 12 miesięcy
- PGK Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o z Białegostoku i Zakłady Produkcji Kruszyw Rupińscy Sp.J z Szumowa - 11 miesięcy
- AC S.A. z Białegostoku, BaJo Barbara Kułakowska z Gródka oraz Zakład Produkcyjno-Budowlany Betonex Sikorski, Sokołowski z Suwałk - 9 miesięcy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna