Tu leżą zwłoki 40 tysięcy ludzi.A miejsce niszczeje

Temu cmentarzowi potrzebny jest pilny remont - mówią suwalczanie. - Szczególnie w obecnej sytuacji.

Na cmentarzu jeńców rosyjskich mieszkańcy miasta pojawili się w większej liczbie kilka dni temu, by, w rocznicę zakończenia wojny, zapalić tam znicze.

- Zarówno pomnikowi, jak i pozostałym elementom należy się porządny remont - mówi suwalczanin Mariusz Kowalewski. - W czasach, gdy jednamy się z Rosjanami, byłby to ładny gest. Pamiętajmy też, że pochowanych jest tu ponad 40 tysięcy ludzi.

Z koncepcji niewiele zostało
Cmentarz powstał w 1967 roku. Autorem projektu jest znany suwalski architekt Andrzej Szulc. On także zapalał tu niedawno znicz. I... nie mógł się nadziwić temu, co z jego dzieła zostało.

W ostatnich latach na cmentarzu dokonywano różnych remontów. Z autorem projektu nikt tego nie konsultował. Pojawił się polbruk, zniknęły schody i plac przed pomnikiem. Po ścieżkach prowadzących wokół cmentarza pozostało jedynie wspomnienie. - Założenia architektoniczne, które kiedyś przyjąłem, zostały mocno zmodyfikowane - dodaje A. Szulc.

Złożyli wniosek o pieniądze
Miejskie władze, jak informuje ich rzecznik prasowy - Jarosław Fili-powicz, chcą cmentarz wyremontować. Ma to kosztować około 100 tys. zł.

- Złożyliśmy już wniosek o pieniądze do Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa - mówi. - Bo w kasie miejskiej na remont nie ma żadnych dodatkowych środków.

Jarosław Filipowicz dodaje, że prace będą polegały na przywróceniu istniejącym już obiektom, a przede wszystkim pomnikowi, dawnej świetności. Żadne nowe elementy tu się nie pojawią.

Rzecznik sądzi, że skonsultowanie inwestycji z autorem projektu jest jak najbardziej wskazane. Być może będzie to też dobra okazja, by cmentarzowi przywrócić wcześniejszy wygląd.