Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur de Bielsk. Jako pierwszy linię mety minął chłopak z Wasilkowa

BAK

Ponad 200 rowerzystów wystartowało w 5. edycji wyścigu rowerowego Tur de Bielsk. Najbardziej zaprawieni zawodnicy mieli do pokonania 42 kilometry. Trasa prowadziła przez pola, łąki, lasy, drogami żwirowymi, były ostre podjazdy i zjazdy.

Największe niespodzianki czekały na zawodników w lesie tuż za Dubiażynem. Tam organizatorzy i projektanci trasy przygotowali stromy podjazd leśnym duktem, a potem ostry zjazd był nie lada wyzwaniem nawet dla najbardziej wytrwanego rowerzysty.

Trasa nie należała do najlżejszych, była cięższa od tej przygotowanej w zeszłym roku. Ale wszyscy zawodnicy pomyślnie ukończyli wyścig. Jako pierwszy na linii mety maratonu pojawił się Wiktor Gindorowicz z Bliska Team z Wasilkowa. Trasę pokonał w niespełna godzinę i 18 minut. Tuż za nim był jego drużynowy kolega Jakub Kurstak. Jako trzeci linię mety przekroczył Jacek Kulikowski.

- Trasa był w porządku - mówił zwycięzca maratonu. - Na początku było trochę zarośli, dlatego z roweru wystaje trawa. Ramię w ramię walczyłem ze swoim kolegą, ale on w pewnym momencie osłabł i przez jakiś czas jechałem sam. Potem jednak odżył, dołączył do mnie i niemalże jednocześnie wjechaliśmy na metę.

Spośród kobiet trasę maratonu najszybciej przejechała Jolanta Myć z Białej Podlaskiej. Drugie miejsce zajęła nasza redakcyjna koleżanka Urszula Paszko. Potrzebowała na to 2:27.12 godz.

- Największym problemem był podjazd w lesie - opowiadała Urszula Paszko. - Do połowy wjechałam na górkę, potem zsiadłam z roweru i prowadziłam. Za to potem czekała mnie satysfakcjonująca nagroda - szybki ostry zjazd po leśnej ścieżce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna