Janusz Palikot nie przestaje szokować. Za nic ma też uwagi swoich kolegów z partii.
- Jest nas 10 milionów! Tyle osób w Polsce uważa, że Lech Kaczyński lub jego otoczenie doprowadziło do katastrofy smoleńskiej. To bardzo dużo. Nie damy się ani zastraszyć ani zamknąć. Nie boimy się straszenia grzechem czy PIEKŁEM. Wierzymy w człowieka i jego rozum. Mamy przekonanie , że ta najbardziej prawdopodobna wersja zdarzeń, a mianowicie, że to prezydent Kaczyński wymusił lądowanie, że ona nigdy nie ujrzy dziennego światła. Gdzie bowiem znajdzie się odpowiedni prokurator, który przeciwstawi się biskupom i elitom, które - jak widać - pochopnie pochowały Lecha Kaczyńskiego na Wawelu? Wobec oczywistych strat państwa, reputacji kościoła i kryzysu elit nigdy nie ujrzymy prawdy - pisze na swoim blogu poseł PO.
Dalej stawia osiem pytań, które według niego pozostają bez odpowiedzi. Powtarzają się te, które przytaczał wcześniej. Mianowicie poszukuje informacji o tym, co znajdowało się we krwi zmarłego prezydenta. Dodatkowo zastanawia się, Dlaczego Jarosław Kaczyński nie identyfikował ciała Marii Kaczyńskiej, a ograniczył się jedynie do identyfikacji Lecha, oraz chce ustalenia kto odpowiada za taki, a nie inny skład delegacji.
Co więcej stworzył stronę, na której mogą podpisywać się internauci, w celu poparcia jego osoby. Na chwilę obecną zebrał ponad 4800 podpisów. Jego fani nie odbiegają poziomem od swojego idola.
- Tylko pisior lub idiota nie popiera Palikota - pisze jeden z internautów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?