Kilka tysięcy ostrołęczan witało Nowy Rok na łące przy ul. Gorbatowa, na kilkunastu balach oraz prywatkach. Humory dopisywały, chociaż nie obyło się bez tragedii.
31 grudnia oraz w noc sylwestrową ostrołęccy policjanci interweniowali czterdzieści razy.
- To mniej niż poprzedniego sylwestra - mówi Dariusz Wesołowski, rzecznik KMP w Ostrołęce. - Można zatem uznać, że było nieco spokojniej.
Co nie znaczy jednak, że całkiem spokojnie. Policjanci najczęściej wzywani byli do awantur domowych: pobita córka, agresywny syn lub mąż, bójki braci. Ale także do zatrucia alkoholem, samochodu w rowie czy osoby z nożem w brzuchu.
Mieszkańcom jednego z bloków przeszkadzała w tę noc... głośna muzyka u sąsiadów.
Po północy do szpitala trafił 25-latek z ul. Padlewskiego w Ostrołęce z raną brzucha. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna sam sobie wbił nóż kuchenny w brzuch. Desperat był pod wpływem alkoholu.
Pół godziny po północy do szpitala w Ostrołęce trafił 16-letni chłopak z Łysych, z objawami zatrucia alkoholowego. Wyszedł na imprezę sylwestrową ze znajomymi, którzy około północy odprowadzili go do domu. Nastolatek był już w takim stanie, że rodzice od razu zawieźli go do szpitala.
Tam też trafił pięcioletni chłopiec z gm. Goworowo, który poparzył się petardą. Podczas witania Nowego Roku dziadek odpalił petardę w ręku dziecka, ta wybuchła i dziecko doznało oparzeń trzech palców prawej dłoni. Chłopiec znajdował się pod opieką dziadków.
Policja musiała interweniować również przy scenie na ul. Gor-batowa, gdzie młodzież nie chciała dopuścić do jej demontażu, zamierzając bawić się do białego rana!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?