„Uchwyty” znów w dołku? Nie płacą

Pracownicy białostockiej spółki Bison Chucks, czyli popularnych „Uchwytów” skarżą się na opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń.

„Uchwyty” mają też swój oddział w Bielsku, część tutejszych pracowników jeździ do pracy w Białymstoku. Ale od nich skarg na zaległe płace nie słyszeliśmy.

Jednak zarówno białostoccy jak i bielscy pracownicy „Uchwytów” przyznają, że w firmie od dawna nie dzieje się najlepiej.

W piątek do redakcji „Kuriera porannego” w Białymstoku zadzwonił rozżalony pracownik.

- 10 października nie przelano pieniędzy na konta zatrudnionych - żalił się. - Jest połowa miesiąca i nic. Denerwujemy się. Pytaliśmy kierowników, co się dzieje. A oni tylko bezradnie rozkładają ręce. Nikt o niczym nas nie informuje. Za co mamy żyć? Z czego opłacać rachunki?

Według zapewnień Krzysztofa Makowieckiego z OPZZ w Bison Chucks przelewy z firmy powinny pójść właśnie w piątek. Z tego co się dowiedzieliśmy, pieniądze trafiły już na konta pracowników.

Ale to tylko częściowo uspokaja ich emocje.

- Obiecywali nam luksusy. Stabilną pracę, dobrą płacę, podwyżki - mówi jeden z białostockich pracowników. - A na rękę dostaję niecałe 2 tys. zł.

Bielscy pracownicy skarżą się z kolei na to, że zarząd firmy tutejszą fabrykę traktuje po macoszemu. Zabrano stąd część maszyn. Niektórzy członkowie załogi dojeżdżają do Białegostoku, innych zwolniono lub sami odeszli. Pracuje teraz garstka najbardziej doświadczonych i przywiązanych do firmy pracowników.

- Roboty jest mnóstwo, nawet wolnego nie ma kiedy odebrać, bo niema nikogo na zastępstwo - mówi jeden z nich. - A o płacy nawet szkoda gadać. Kiedyś był to największy zakład w mieście, teraz wszyscy stąd uciekają do Pronaru lub innych tego typu firm.

Wszyscy z obawą patrzą w przyszłość i obawiają się, że znów wróci groźba likwidacji.

Firma Bison Chucks istnieje od 2009 roku. To spółka-córka Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial.

Przed przemianami spółce Bison-Bial groziła upadłość. W 2012 roku nowa spółka kupiła ponad 5-hektarową działkę w strefie ekonomicznej w Białymstoku, gdzie skupiła swą główną produkcję. Pracuje tam prawie 400 osób.