To najczęstsza obecnie, obok przeziębień, przyczyna zachorowań.
Wirus nie wybiera wieku
Chorują także dorośli.
- Trafia do nas dziecko, a już za chwilę zaraża się jego mama i cała rodzina - potwierdza dr Zofia Skorupska, zastępca ordynatora Oddziału Zakaźnego w Łomży. - W tym sezonie dużo jest tych zachorowań, choć w ostatnim tygodniu mieliśmy jakby mniej zarażonych wirusem maluchów.
Pobyt w szpitalu zwykle nie jest długi. Najczęściej wystarczają dwa do trzech dni. Jedynie w bardzo rzadkich przypadkach niezbędna jest dłuższa hospitalizacja.
Ważne jednak, aby odpowiednio szybko zgłosić się z dzieckiem do lekarza, choroba prowadzi bowiem do odwodnienia i osłabienia organizmu, co może być niebezpieczne. To samo dotyczy zresztą osób w podeszłym wieku.
Kiedy do lekarza
Gdy objawy nie ustępują po 2-3 dniach, jest to sygnał, że należałoby zasięgnąć porady lekarskiej. W przypadku niemowląt reakcja rodziców powinna być znacznie szybsza.
- Jeden luźny stolec, pierwsze chlustające wymioty to już powód, aby niezwłocznie odwiedzić specjalistę - przekonuje Krystyna Kamińska-Nizik, kierownik przychodni rodzinnej przy ul. Reymonta.
W przypadku dziecka starszego możemy podawać probiotyki, obniżać gorączkę i spróbować zmiany diety. Ale jeśli to nie przyniesie efektów, po 48 godzinach także w tym przypadku należy skontaktować się z lekarzem.
- Trzeba obserwować dziecko - kontynuuje Kamińska-Nizik. - Z jadłospisu kilkulatka najpierw eliminujemy wszystko, co mogłoby nasilać objawy. Nie podajemy soków, owoców, słodyczy, preparatów witaminowych ani napojów gazowanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?