Ucisk na nerw wyzwala ból

Pierwszym objawem choroby zwanej rwą kulszową jest najczęściej przeszywający ból. Dolegliwości pojawiają się nagle, obejmując część krzyżowo-lędźwiową kręgosłupa. Ból może promieniować także na pośladek, kolano i sięgać do stopy.
- Atak pojawia się najczęściej, gdy dźwigamy coś ciężkiego lub gwałtownie zmieniamy pozycję ciała - tłumaczy Anna Tutak, fizjoterapeutka.

Dlaczego tak się dzieje? U osób mających problemy z kręgosłupem nagły wysiłek sprzyja wysunięciu dysku, który może ucisnąć nerw kulszowy.
- To najpotężniejszy nerw ludzkiego ciała, którego grubość sięga miejscami nawet 1 cm. Lokalizacja bólu zależy od miejsca, w którym doszło do ucisku. Bywa, że pacjenci odczuwają jedynie dyskomfort w okolicy krzyża. Częściej jednak ból promieniuje także na jeden z pośladków i nogę - tłumaczy Anna Tutak.
W kończynie może pojawić się mrowienie, uczucie drętwienia i cierpnięcia.

Sprawność chorego podczas ataku bywa ograniczona, że nie jest w stanie normalnie chodzić. A każdy ruch sprawia dojmujący ból. W najcięższych przypadkach dochodzi nawet do osłabienia zwieraczy odbytu.
- Dolegliwości utrzymują się najczęściej przez tydzień, dwa. Jeżeli jednak pacjent nie upora się z przyczyną problemów, to ataki będą powtarzały się co kilka miesięcy - dodaje fizjoterapeutka.

Aby zminimalizować ryzyko choroby, należy m.in. prawidłowo podnosić ciężkie rzeczy, odpowiednio siedzieć czy bezpiecznie dla kręgosłupa wykonywać codzienne czynności. Nawet tak prozaiczne jak prasowanie, odkurzanie czy mycie naczyń. Wiedzę na ten temat może przekazać fizjoterapeuta. Aby dostać się pod opiekę specjalisty w tej dziedzinie, należy udać się do lekarza rodzinnego lub neurologa. Oprócz nauki zdrowych nawyków fizjoterapeuta także ćwiczy z pacjentem. Gimnastyka, dostosowana do stanu i możliwości chorego, jest jednym z najważniejszych elementów terapii. Pomocne, zwłaszcza w łagodzeniu bólu i stanu zapalnego, są także zabiegi fizjoterapeutyczne, np. laseroterapia czy krioterapia.

- Ataki rwy kulszowej, częściej dotykają panów. U ok. 15 proc. chorych przyczyną problemów jest zespół mięśnia gruszkowatego. W takim przypadku to nie wysuwający się z przestrzeni międzykręgowych dysk, ale mięsień gruszkowaty, pod mięśniami pośladka, uciska na nerw kulszowy - tłumaczy specjalistka.
Co ciekawe, sprzyja temu noszenie... portfela w tylnej kieszeni spodni! W trakcie siadania portfel uciska bowiem mięśnie pośladka, a te z kolei wywierają zbyt duży nacisk na nerw kulszowy.

Kolejnym czynnikiem, który sprzyja chorobie, jest zbyt duża waga ciała. Nadwaga i otyłość przyczyniają się do obciążenia kręgosłupa ponad miarę, co może prowadzić do wypadnięcia dysku. Czujność powinny zachować także osoby z wadami postawy oraz kobiety w ciąży.