Uczestnik słynnej bójki na maczety nie trafi za kratki

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Sąd Apelacyjny w Białymstoku złagodził karę dla Oxena S., Ormianina skazanego kilka miesięcy temu za udział w ubiegłorocznej bójce z użyciem maczet w centrym Białegostoku. W I instancji mężczyzna usłyszał karę 2 lat więzienia. W wyniku apelacji obrońców, dziś sąd zawiesił wykonanie kary na 4 lata i w tym czasie oddał 21-latka pod dozór kuratora. Orzeczenie jest prawomocne.

Jak podkreślił sędzia Jacek Dunikowski, to Oxen S. został zaatakowany przez dwóch uzbrojonych mężczyzn miał prawo się bronić. Gdy podszedł do leżącego na chodniku nie przytomnego Tomasza P.(jedenz napastników) i zaczął go uderzać w głowę, o obronie koniecznej nie może być jednak mowy. Takie działanie zasługuje na surową represję.

- Izolacja oskarżonego na okres 2 lat byłaby jednak niewspółmiernie surowa - tłumaczył w uzasadnieniu sędzia Dunikowski. - Należy pamiętać, że do zdarzenia doszło w efekcie ksenofobicznych zachowań pokrzywdzonych i nienawiści z powodu odmiennej narodowości i kolory skóry Oxena S.

Sąd I instancji uznał, że Ormian nie zasługuje na zawieszenie kary, gdyż jest osobą zdemoralizowaną. Świadczyć miałby o tym fakt, że był już karany za pobicie. Sąd apelacyjny nie podzielił tego stanowiska. W momencie bójki z użyciem maczet nie miał jeszcze na koncie wyroku, a wywiad środowiskowy i opinia biegłych również jest dla niego korzystna. Ponad to sąd wziął pod uwagę młody wiek oskarżonego oraz fakt, że w trakcie śledztwa spędził ponad pół roku w tymczasowym areszcie.

Sprawa ma związek z bójką do jakiej doszło pod koniec kwietnia ub. r. na ul. Suraskiej. Według ustaleń śledczych doszło tam do brutalnego starcia między członkami białostockiego klubu bokserskiego (wśród nich oskarżonego) oraz osób należącej do subkultury skinów. Grupą atakującą byli skini, którzy kierowali wobec Oxena S. rasistowskie wyzwiska, a następnie uzbrojeni w maczety rzucili się na niego, jego brata i towarzyszy. Napastnikiem był również Tomasz P. W pewnym momencie grupa skinów zaczęła uciekać w stronę ul Lipowej. Jak wynika z nagrań miejskiego monitoringu, oskarżony wrócił na miejsce "jatki" i zaczął masakrować nieprzytomnego Tomasza. Zadawał mu z całej siły 5 ciosów obutą nogą z góry na dół w głowę.

Prokuratura postawiła za to Oxenowi S. zarzut usiłowania zabójstwa, za który białostoczaninowi groziło dożywocie. W lutym Sąd Okręgowy w Białymstoku zmienił kwalifikację czynu i skazał go za udział w bójce.