Do brutalnej zbrodni doszło w mieszkaniu na osiedlu Słoneczny Stok. 37-letni Adam Z. nie zaprzeczał, że udusił ojca. Twierdził jednak, że bronił się przed atakiem agresywnego i pijanego rodzica. Ta wersja nie przekonała Sądu Okręgowego w Białymstoku. Nie miał on wątpliwości, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa. Skazał go dziś na karę 12 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.
Prokurator wnosił o znacznie surowszą karę, bo 25 lat pozbawienia wolności. Sąd potraktował Adama Z. łagodniej, bo wziął pod uwagę trudne relacje łączące go z rodzicem, który nadużywał alkoholu, wszczynał awantury, a w dzieciństwie - jak wynikało z zeznań siostry i matki oskarżonego - znęcał się nad nim i żoną psychicznie.
Adam Z. został zatrzymany w lutym. Od tego czasu przebywa za kratami.
– Wobec oskarżonego stosowany jest nadal środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który został przedłużony o kolejne 6 miesięcy – mówił sędzia Wiesław Żywolewski z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Edmund Z. i jego bezrobotny rozwiedziony syn mieszkali razem. 5 lutego br. 67-latek wszedł rozwścieczony do pokoju Adam Z. (tak twierdzi oskarżony). Chciał mu zarzucić przedłużacz na szyję. Doszło do szarpaniny. Młodszy mężczyzna chwycił przewód i zaciskał na szyi 67-latka, aż ten przestał oddychać. Potem Adam Z. poszedł... do sklepu – kupić kawę i mleko. W drodze powrotnej, przed klatką, spotkał sąsiada. Jak gdyby nigdy nic 37-latek wrócił jednak do mieszkania. Ciało przykrył stosem kołder i koców. Z powoli rozkładającymi się zwłokami ojca pod jednym dachem „żył” jeszcze przez tydzień. W końcu wyjechał do kuzyna w gm. Korycin. Tam został zatrzymany przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?